Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Kwiecień, 2011

    Dystans całkowity:134.00 km (w terenie 20.00 km; 14.93%)
    Czas w ruchu:06:30
    Średnia prędkość:20.62 km/h
    Liczba aktywności:6
    Średnio na aktywność:22.33 km i 1h 05m
    Więcej statystyk
    • Dystans 20.00km
    • Czas 01:00
    • SpeedAVG 20.00km/h
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Na przeziebienie, na katar, na goraczke:)

    Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 28.04.2011 | Komentarze 0

    Ja wiem ze moze i sie powtarzam z ta sama trasa i z jej km ale ja to lubie:)
    Nie mam zbyt duzo czasu na dluzsze rowerowanie wiec zeby chociaz miesnie nie zapomnialy co znaczy rower to takie mini dystansiki pokonuje:)
    Katar meczy, jadac czuje sie jakbym miala astme(nie daj Bog) ale radosc z wolnosci i tak jest niezmienna:)
    Kategoria Do 20km


    • Dystans 20.00km
    • Czas 01:00
    • SpeedAVG 20.00km/h
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Turbo chwastox

    Wtorek, 26 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 0

    hehe no to pojechalam:) po TURBO CHWASTOX hehe:)
    tylko zeby moja jazda byla taka TURBO:)
    Tempo wynikalo z meczacego mnie kataru i bolacego calego ciala....:(
    Kategoria Do 20km


    • Dystans 38.00km
    • Czas 02:00
    • SpeedAVG 19.00km/h
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Reaktywacja!:)

    Czwartek, 21 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 0

    Po bardzo dlugiej (jak dla mnie):) przerwie w kreceniu, przyszalalam i odrazu wybralam sie na dluzsza wycieczke:)
    Musialam/chcialam jechac do biblioteki po ksiazki, a widzac jak piekna jest pogoda po rozwazaniu rower/autobus wybralam oczywiscie pierwsza opcje:)
    No a ta biblioteka ktora mi odpowiadala byla dopiero w Tuchowie wiec wycieczka byla dluzsza:)
    I nawet nie odczuwam dzisiaj skutkow ubocznych tego wypadu w postaci zakwasow czy cos:)
    Nic mnie nie boli (jupi)xD
    A przy okazji nabawilam sie "kolarskiej" opalenizny <pieklo oj pieklo> hehe musze to jakos wyrownac:)

    • Dystans 4.00km
    • Czas 00:20
    • SpeedAVG 12.00km/h
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Znowu....:)

    Wtorek, 5 kwietnia 2011 · dodano: 05.04.2011 | Komentarze 2

    Dostalam polecenie wyjazdu do sklepu,ale, ale... ze wzgledu na moj stan miesni po ostatnich szalenstwach(patrz wpis SZAL MTB) nie byl to ani zamierzony ani przyjemny wypad:(
    Juz nie bylo to CENTRUM,a pierwszy lepszy napotkany sklep:)
    Kategoria Po bułki...


    • Dystans 20.00km
    • Teren 5.00km
    • Czas 01:00
    • SpeedAVG 20.00km/h
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Po jogurt i platki kukurydziane do CENTRUM:)

    Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 04.04.2011 | Komentarze 2

    Początek wiosennego rozruchu:) © Izona


    Niby zachcianka niby pretekst zeby na rowerze pojezdzic:)
    Chcialam odpoczac ale to bylo silniejsze odemnie:)
    Wiec na zakupy sie wybralam:)
    Kategoria Do 20km


    • Dystans 32.00km
    • Teren 15.00km
    • Czas 01:10
    • SpeedAVG 27.43km/h
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Szał MTB:)

    Sobota, 2 kwietnia 2011 · dodano: 02.04.2011 | Komentarze 5

    Jupi kocham takie dni jak dziesiaj:)
    Pogoda sie udala,wycieczka zaliczona:)
    Wczoraj odpuscilam, wiec dzisiaj dolozylam troszke kilometrow do podstawy:p
    Ale nie zaluje, tak mi sie jakos samo jechalo:) nawet nie wiem kiedy mi te km uciekaly:p
    Po raz pierwszy w tym sezonie pojechalam na stawy nad Dunajcem:)
    tam to dopiero mozna sie wyszalec:)
    Istne kolarstwo gorskie:p
    i mama sie dziwila czemu taka zmasakrowana wrocilam:)
    No ale jak moglam odpuscic?!:)

    Counterliczniki.com