Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Luty, 2014

    Dystans całkowity:352.20 km (w terenie 2.00 km; 0.57%)
    Czas w ruchu:17:32
    Średnia prędkość:20.09 km/h
    Maksymalna prędkość:55.30 km/h
    Maks. tętno maksymalne:181 (90 %)
    Maks. tętno średnie:150 (74 %)
    Suma kalorii:10727 kcal
    Liczba aktywności:10
    Średnio na aktywność:35.22 km i 1h 45m
    Więcej statystyk
    • Dystans 30.10km
    • Teren 2.00km
    • Czas 01:21
    • SpeedAVG 22.30km/h
    • SpeedMaxxx 50.90km/h
    • Kalorie 809kcal
    • HRmax 177 ( 88%)
    • HRavg 150 ( 74%)
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Toż to już wiosna?! :D

    Środa, 26 lutego 2014 · dodano: 27.02.2014 | Komentarze 9

    No to są już jaja :D
    Żeby 26 lutego na termometrze wyskoczyło 20 stopni ciepła(oczywiście do słońca) :P
    No w sumie ja nie narzekam, jest ciepło, jest rower :P #Sralpe Polska ciąg dalszy :P
    Pojechałam na SS, ciągle delikatnie, bo ciągle przeziębiona, ale już nie tak jak w weekend, troszkę odpuściło :)
    Ruch to podobno zdrowie hehe, no wiem powinnam się wyleczyć,noooo aleee taaa pogoda :D




    • Dystans 20.10km
    • Czas 01:00
    • SpeedAVG 20.10km/h
    • SpeedMaxxx 55.30km/h
    • Kalorie 695kcal
    • HRmax 181 ( 90%)
    • HRavg 140 ( 69%)
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Takie nic, bo ciągle smarkam!

    Wtorek, 25 lutego 2014 · dodano: 27.02.2014 | Komentarze 0

    Wszystko przez tą pogodę ;)
    Tak się ciepło po południu zrobiło,że no musiałam się przewietrzyć :D
    Miało być krótkie pół godzinki, wyszła godzinka, ale od razu mi się samopoczucie polepszyło :p
    Z tej radości wieczorem jeszcze spinning zaliczyłam :D I love bike :P I love Fitness Station <3 ;)


    Kategoria Do 20km


    • Dystans 45.30km
    • Czas 02:18
    • SpeedAVG 19.70km/h
    • SpeedMaxxx 49.30km/h
    • Kalorie 1124kcal
    • HRmax 171 ( 85%)
    • HRavg 136 ( 67%)
    • Sprzęt Giant Brass 2

    #Sralpe Polska :)

    Piątek, 21 lutego 2014 · dodano: 21.02.2014 | Komentarze 2

    Jaki kraj takie Calpe ;)
    Dzisiaj wzięło mnie min. na wały nad Dunajcem :) Nawet takiego błota nie było jakiego się spodziewałam :P
    Zimno było, na pewno zimniej niż przez cały tydzień kiedy nie jeździłam, ale tak już mam w naturze,że wszystko robię na odwrót :)
    OK nie chce mi się więcej pisać :D




    PS: Przejechałam już 10.000 km na blogu :) Jadę dalej! ;)


    • Dystans 51.50km
    • Czas 02:24
    • SpeedAVG 21.46km/h
    • SpeedMaxxx 52.00km/h
    • Kalorie 1396kcal
    • HRmax 179 ( 89%)
    • HRavg 148 ( 73%)
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Z chęcią,ale wbrew sobie...

    Niedziela, 16 lutego 2014 · dodano: 17.02.2014 | Komentarze 0

    Niedziela... Jak niedziela i dość znośna pogoda(przynajmniej rano),to i rower!
    Chciałam jechać przed obiadem, ale mama chciała,żebym chociaż raz zjadła razem z nimi ;)
    OK poczekałam(bo znając mój plan na dzisiejszego tripa, wiedziałam,że jak pojadę przed obiadem,to na niego nie zdążę i będę musiała jeść sama :p),tylko że jazda 30min po obiedzie to 1) zabójstwo dla żołądka, 2) brzydka pogoda!


    Startuje koło 14.30 i jadę na Nowy Sącz potem dojeżdżam do Starego,ale tam,skręcam na Piwniczną.
    Oczywiście nie dojeżdżam do niej, bo już koło 16 za chwile będzie ciemno ;)
    Zawracam gdzieś tam i wjeżdżam do lasu,jest tam taki przed ołtarzem papieskim. Terenem tego nazwać nie mogę, bo niby las, ale asfaltem się jeździ ;)


    Przez, to że lewe ucho mam ciągle nieczynne, jechało mi się dość niebezpiecznie, czułam się jakby mnie ktoś obuchem w głowę walną :D

    Marny teren ;)

    Wracałam przez SS, Gołkowice i Podegrodzie. W Podegrodziu zaczęło kropić, ale jakoś się tym zbytnio nie przejełam. Było mi już wszystko jedno, zleje to zleje. Nie zlało ;)
    W domu byłam punkt 17, jeszcze było całkiem widno,jest progres ;)
    Dłuższy dzień,to jedno, ja jednak najbardziej nie mogę się doczekać kiedy,będę mogła jechać w samych spodenkach i koszulce,bez dodatkowej kurtki, spodni, czapki itp.
    Wykończona,ale zadowolona! :D



    • Dystans 10.50km
    • Czas 00:28
    • SpeedAVG 22.50km/h
    • SpeedMaxxx 53.30km/h
    • Kalorie 353kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Się doigrałam!

    Wtorek, 11 lutego 2014 · dodano: 12.02.2014 | Komentarze 3

    Pół godziny nieodpowiedzialnej jazdy na rowerze bez czapki i całą noc nie spałam,ucho mi się zapaliło!
    Dość,że na nie nic nie słyszę, to jeszcze pika,ja głupia...!
    Kategoria Do 20km


    • Dystans 28.00km
    • Czas 01:17
    • SpeedAVG 21.82km/h
    • SpeedMaxxx 45.60km/h
    • Kalorie 940kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Poczta!

    Poniedziałek, 10 lutego 2014 · dodano: 10.02.2014 | Komentarze 4

    To było jak wojna ;)
    Zdążyć na pocztę do 14 coby paczka jeszcze dzisiaj poszła w Polskę ;)
    Pamiętam jeszcze z restauracji,mogłam się opitalać, cały dzień,ale do 14 musiałam ewentualne listy pozanosić na pocztę! ;)
    Dzisiaj czekałam od rana na kuriera, bo zamówiony pulsometr miałam dostać...


    Pięknusi <3 ;) Teraz się go muszę nauczyć obsługiwać ;)

    Dopiero przed 13 przyjechał i do 14 mało czasu ;)
    Co za sprint! W życiu w 23min nie zrobiłam 14km ;)
    Ale zdążyłam,punkt 14 już wychodziłam z urzędu pocztowego ;)
    Z powrotem już spokojnie, wiatr mi nie dał poszaleć, ale spoko przeżyje :D


    • Dystans 40.10km
    • Czas 01:53
    • SpeedAVG 21.29km/h
    • SpeedMaxxx 49.60km/h
    • Kalorie 1402kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Kurde jakie to dziwne...

    Niedziela, 9 lutego 2014 · dodano: 09.02.2014 | Komentarze 0

    ...jest bodajże 9 lutego a ja se robię tripa na rowerze :D
    Jak w sezonie, standardowo przed obiadem(no może w sezonie po obiedzie, bo dłuższy dzień ;p),objechałam,opatrzyłam co ludzie porabiają(a jak zwykle nie robią NIC! :D) i standardowo spóźniłam się na niedzielny obiad :D
    Kilku rowerzystów,tych"ważnych" po drodze spotkałam i dwóch tych swojskich ziomków co strzałą się przywitali :D
    Czyli kurde nie jest ze mną AŻ tak źle, nie tylko ja się wożę w lutym :D
    Jechało mi się spoko,trochę wiało, ale to też już jest standard na tych górskich równinach :D
    Zabrałam ze sobą odtwarzacz MP4, coby przesłuchać nowe piosenki, ale go w połowie drogi przestałam używać, bo usłyszałam,że ptaszki na drzewach śpiewają ;) No normalnie wiosna!
    Przez tą pogodę, w maju bądź w czerwcu będę rzygała rowerem, bo nie zdążę się za jazdą na nim stęsknić :D


    Ino jedna fotka,bo zapomniałam naładować kalkulator i mi padła bateria :D


    Zamek,eee a raczej jego ruiny w NS ;) W tle fabryka KORALa :D

    Teraz sobie pooglądam IO i jak sobie zjem czekoladę, to ani krzty wyrzutów sumienia nie będę miała,zwłaszcza,że obiad przez rower był nie pełny :D


    • Dystans 66.20km
    • Czas 03:50
    • SpeedAVG 17.27km/h
    • SpeedMaxxx 52.90km/h
    • Kalorie 1985kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Bosszze zdycham!

    Czwartek, 6 lutego 2014 · dodano: 06.02.2014 | Komentarze 6

    Chyba się starzeje ;)


    Jazda w sumie non stop pod górkę,gdzieś przez jakieś wydupczyska, po prostu mnie powaliła na łeb, na szyję :P

    Ta wycieczka miała być niby wczoraj, ale wczoraj musiałam się wycofać,siła wyższa...
    Jak to się mówi co się odwlecze, to... :)
    Dzisiaj już nie odpuściłam,chociaż było zimniej niż wczoraj, ale nie wiało aż tak :)
    Umówiliśmy się ze Staszkiem w Czarnym Potoku na 11.30, pół godziny później niż umowa była na wczoraj i tak się spóźniłam, baby! :D
    Staszek by nie był Staszkiem gdyby na dzień dobry mi pod górę nie kazał jechać :D
    W sumie to wszędzie było do góry! Jechaliśmy w stronę Woli Kosnowej, ale przez takie zadupia,że atrakcją dla nas było jak zobaczyliśmy ludzia albo samochód! Zero cywilizacji, ciekawe czy tam wiedzą co to facebook? :P
    Ani przystanków autobusowych, ani szkoły, ani sklepu OMG ;) Gościu na koniu jechał, to też atrakcja ;)
    Tylko pola, góry, krzaki i my dwa downy, sami nie wiedzieliśmy gdzie jedziemy :D
    Ale było fajnie,bardzo fajnie! Już to kiedyś pisałam, Stachu to mój motywator, sama bym tam za pierona nie jechała, oj nie!!!
    Połowa mojego zmęczenia, to śmiech(kto to widział jechać pod górę,gadać i jeszcze się śmiać do tego), druga połowa to te góry, dżizys!
    Staszek układał trasę,więc było ostro! W sumie miało być pod Ostrą, w końcu wyszło,że jechaliśmy pod Modyniem :D


    Elitarni rowerzyści, nie mylić z kolarzami :D

    Zgubiliśmy się, drogi nie mogliśmy znaleźć,po jakichś polach, błotach jejj, moje wczorajsze pucowanie roweru poszło się j#$%%^ć, syf! :)
    A jak ja się uświniłam fiu, fiu, fiu ;)

    Yesterday :p


     Today ;)


    Ślepa uliczka :D

    Dojechaliśmy do Woli Piskuliniej i dalej do miejscowości Zbludza(wtf?) i na Kamienice ;)
    Boszzze jak zobaczyłam kawał dalej skręt na Nowy Sącz, to po prostu aż krzyknęłam z radości! :)
    Tam się ze Staszkiem pożegnaliśmy ja na lewo (na Nowy Sącz) on na prawo (na Nowy Targ) i byle do domu ;)
    Czekała mnie jeszcze góra w Łącku na Czarny Potok,ale spoko jakoś się wyczołgałam, miałam czas żeby pożreć czekoladę, bo mi wkońcu prąd odcięło :P ;) 


    9 tysiaków na liczniku ;) Żeby nie zapeszyć... przez ten kawał przejechanych km ani razu baterii nie wymieniałam :D

    BTW ;) Jak mnie policzki piekły od tego zimnego powietrza, masakra!
    Wieczorem jeszcze do klubu na zumbę pojechałam, czy ja jestem normalna?! Jestem w#$%^&^%^na jak koń po rodeo, ale baaaardzo zadowolona i usatysfakcjonowana :)
    Dzięki Stachu! ;)



    • Dystans 10.30km
    • Czas 00:35
    • SpeedAVG 17.66km/h
    • SpeedMaxxx 50.90km/h
    • Kalorie 332kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Tylko fryzjer ;)

    Wtorek, 4 lutego 2014 · dodano: 04.02.2014 | Komentarze 2

    Po wczorajszej dłuższej wycieczce dzisiaj tak dla relaksu, tylko dycha :) Zaliczyłam fryzjera coby jakoś wyglądać i ludzi nie odstraszać :)
    Ale dosyfiłam wczoraj rower, na nowosądeckiej/węgierskiej ziemi :) Biedny!

    W Gostwicy pod gajem,to by jeszcze na nartach pojeździł :P

    Wieczorkiem będzie zuummmbbbaaa!!! :D <3 ;)

    Kategoria Do 20km


    • Dystans 50.10km
    • Czas 02:26
    • SpeedAVG 20.59km/h
    • SpeedMaxxx 48.70km/h
    • Kalorie 1691kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    ADHD ;)

    Poniedziałek, 3 lutego 2014 · dodano: 03.02.2014 | Komentarze 6

    Młodość i wolność rządzą się swoimi prawami :P
    Wiosna za oknem , w południe temperatura wynosiła 16 stopni ciepła! Łał! :P
    Wczoraj uspokoiłam downa i cały dzień prze wegetowałam przed tv i komputerem, wieczorem mała bibka i do wyrka! Ale nie takie marnotrawstwo, to nie dla mnie :)
    Dzisiaj musiałam dać tej nagromadzonej energii ujście :)
    Padło na moje kochanie , bo w klubie nie ma dzisiaj fajnych zajęć, nooo może spinning, ale nie wolałam rower na polu :)
    Ilość km świadczy o tym jak fajnie mi się jechało ;p Planowałam tak jechać z 30km, ale po 30 było mi mało i mało :D
    Mam nadzieje,że żaden mandat mi nie wpadnie, bo po mieście woziłam się jakbym nie widziała/znała znaków drogowych :D

    Mnie zaszczyt kopnął w starym mieście za śmieciarą jechać...! Ni jak jej nie szło minąć, bo to akurat na tych przy rynkowych zakrętach było.
    Dobrze chociaż,że pusta była :D

    Takie tam w S(t)adłach :P

    Przez te tony żwirku po śniegu, nie mogłam rozwinąć swojej max prędkości na pierwszym (od domu) moim ulubionym zjeździe :p


    Counterliczniki.com