Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Marzec, 2016

    Dystans całkowity:638.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
    Czas w ruchu:21:44
    Średnia prędkość:25.90 km/h
    Maksymalna prędkość:77.00 km/h
    Suma podjazdów:5256 m
    Maks. tętno maksymalne:181 (91 %)
    Maks. tętno średnie:162 (82 %)
    Suma kalorii:14607 kcal
    Liczba aktywności:11
    Średnio na aktywność:58.01 km i 2h 10m
    Więcej statystyk
    • Dystans 75.20km
    • SpeedMaxxx 66.60km/h
    • Kalorie 1580kcal
    • HRmax 174 ( 88%)
    • HRavg 124 ( 62%)
    • Podjazdy 553m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Rozdziewiczanie Bianki :P

    Sobota, 5 marca 2016 · dodano: 06.03.2016 | Komentarze 3

    Wszyscy kupują szosę, kupiłam i ja :P
    Zakochałam się od nowa w jeździe na rowerze omnomnom <3 <3
    Rowerek przyszedł we wtorek kiedy ja byłam w pracy, najdłuższe 8h życia (tzn. czekania na powrót do domu :P)!
    Udało się,że Marcin poskładał mi go już następnego dnia iiii mogłabym jeździć, aleeee czasu nie miałam,pech!
    Czas znalazł się dopiero w sobotę :P I wykorzystałam go bardzo :P 
    Wiało, co każdy mówił że to na szosie straszne, ale jakoś przebrnęłam przez wiatr :P Z założenia miałam jechać na Łącko ale odwidziało mi się, bo wiatr :P Pojechałam w przeciwnym kierunku aż znalazłam się w Limanowej :P
    Wiem ostatnio się powtarzam, ale samo się tak :P
    Gdyby nie fakt,że zgłupiałam nad ilością przerzutek w rowerze (Giant był prosty 1 z przodu, 8 z tyłu i wio!), tobym uznała,że wypad był fest udany :D
    A tak to ja największe podjazdy zaczynałam na najcięższych biegach :P Myliły mi się manetki ot tak no! :D Naumim się i będzie git :D
    Na zjazdach trzeba uważać,żeby się złożyć w zakrętach, a na podjazdach w końcu mam lżej pod nogą (jest opcja lżejszej przerzutki!) :D  W sumie to dzisiaj mam tylko zakwasy na barkach, ale tego się spodziewałam po przejściu z pozycji "a like boss" na pozycję "aeroeuropro" :P Się przyzwyczaję :)
    Poza tym wiosno napitalaj, bo mi się za krótkimi ubraniami tęskni <3 


    Counterliczniki.com