Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Sierpień, 2016

    Dystans całkowity:1214.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
    Czas w ruchu:46:06
    Średnia prędkość:26.35 km/h
    Maksymalna prędkość:87.80 km/h
    Suma podjazdów:13636 m
    Suma kalorii:28975 kcal
    Liczba aktywności:13
    Średnio na aktywność:93.45 km i 3h 32m
    Więcej statystyk
    • Dystans 26.50km
    • Czas 01:01
    • SpeedAVG 26.07km/h
    • SpeedMaxxx 49.00km/h
    • Kalorie 440kcal
    • Podjazdy 39m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Do pracy, a po pracy snejk! :D

    Czwartek, 4 sierpnia 2016 · dodano: 08.08.2016 | Komentarze 0

    Do pracy pojechałam rowerem z ambitnym planem,że po pracy sobie pojeżdżę i to grubo... ;)
    Plany, planami, ambicje, ambicjami, ale kiedy na 26 kilometrze, a więc w końcówce standardowej trasy do domu (na odcinku praca-dom), łapie kapcia to se mogę :D
    Oczywiście,że nie miałam dętki, bo po co? Do pracy mam TYLKO 13/14 km! :P
    Zadzwoniłam do domu i po raz pierwszy w mojej rowerowej karierze brat odholowywał mnie samochodem!!! :D 
    Myślałam,że dojadę do domu, ale kapcia złapałam w Podrzeczu. 7 km na flaku--->szkoda koła :) 
    Szczerze byłam zła, bo pogoda była świetna, a i czasu miałam sporo, no ale!
    Zmieniam dętkę w domu i czekam na wolny piątek, bo już mi w domu roboty wynaleźli...! :O
    Ahh to życie...! ;)

    • Dystans 60.40km
    • Czas 02:20
    • SpeedAVG 25.89km/h
    • SpeedMaxxx 65.20km/h
    • Kalorie 1406kcal
    • Podjazdy 549m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Pojechałam rowerem do pracy...

    Wtorek, 2 sierpnia 2016 · dodano: 03.08.2016 | Komentarze 0

    ...godzina 5.52 rano a na termometrze 11 stopni :O
    Kuwa to już chyba nie pojeżdżę na pierwszą zmianę rowerem!
    Może jeszcze we czwartek, potem druga zmiana iiii urlop :P
    No, a we wrześniu to ani tyle nic z tego :P
    No cóż... Ubrałam koszulkę z długim rękawem i nogawki i jedziem, skoro się już tak nastawiłam ;)
    Rano zimno, ale po pracy przyjemnie ;) 
    Chciałam ogarnąć trochę inny teren, bo wracanie do domu non stop tą samą drogą jest nudne :)
    Dzisiaj dla odmiany wracałam przez Siedlce :D A bo kto mi zabroni? :D
    Myślałam dojechać do Rożnowa, ale skoro już skręciłam do Siennej, no to wspinam się w tamtą stronę ;) 
    Fajne te podjazdy tam. W Słowikowej nawet się zadyszałam, ale spoko, spoko wszystko pod kontrolą ;) 
    W Łęce dopadł mnie głód, DUŻY głód, bo moja pora karmienia minęła, ale jakoś sobie z nim poradziłam bez bomby ;)
    Do Sącza wracałam przez Librantową, a do domu obwodnicą.

    • Dystans 50.00km
    • Czas 01:41
    • SpeedAVG 29.70km/h
    • SpeedMaxxx 59.80km/h
    • Kalorie 1172kcal
    • Podjazdy 378m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Wieczorny samogwałt!!!

    Poniedziałek, 1 sierpnia 2016 · dodano: 02.08.2016 | Komentarze 4

    Nie planowałam, poleciałam na spontana :P
    Kiedy moje zmiany w pracy w końcu są normalne, czuję że jestem normalna :P 
    Po pracy skoczyłam na najszybsze zakupy ever :P
    Sukienkę i buty na wesele na które planuje iść 13 sierpnia kupiłam dosłownie w 20 min!!! :D Da się? No da! :P
    Po powrocie z zakupów miałam tyle wolnego czasu,że nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić :D Zwariowałam!
    Najpierw obiad, później chwila rozmowy z rodzinką (z którą w końcu się nie minełąm!!!), szybkie ogarnianie domu (po swojemu :P) iii jeszcze jest dzień! Szkoda tego wieczoru na siedzenie w domu :) Ubrałam się i pojechałam :)
    Do Piwnicznej, bo względnie płasko i szybko można tam dojechać, a wiadomo zaraz będzie ciemno!
    Co na prędkości to objechałam, to moje! Mięśnie nóg zostały zgwałcone w biały (ciemny) dzień, masakra!
    I dobrze,że się tak uwijałam, bo ostatnią górkę przed domem podjeżdżałam już w całkowitej ciemności, a była punkt 21...
    Dzień coraz krótszy....Lato ucieka!



    Counterliczniki.com