Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 80.40km
    • Czas 04:11
    • SpeedAVG 19.22km/h
    • SpeedMaxxx 53.20km/h
    • Kalorie 2363kcal
    • HRmax 176 ( 87%)
    • HRavg 146 ( 72%)
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Bolą mnie nogi, boli mnie tyłek...

    Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 0

    ...znaczy że chyba żyję :D

    Fantastyczna wycieczka!

    Wczoraj w planach na dzisiaj był trip do Kalifornii, aleee żadna Limanowa nie pobije wspinaczki w nasze polskie Calpe ;)
    Jak Fortuna nawiguje, musi być spoko :P

    I ta góra za górą i jazda "wężykiem" pod górę nie były aż takie blleee, bo widoki na Jezioro Rożnowskie... no porostu wrażenia nie do opisania! Kto nie był, nie widział, niech żałuje! Jeszcze tam wrócę/wrócimy mam nadzieje :)


    Jak to leciało Chełmiec-Rdziostów-Marcinkowice-Klęczany-Chomranice-Tęgoborze-Znamirowice-Tabaszowa-Rąbkowa-Tęgoborze-Kurów-Dąbrowa-Wielogłowy-Nowy Sącz...chyba nic nie pominełam :) Tą trasę pokonaliśmy razem z Marcinem, jest moc!

    Oczywiście moje endomondo było by za bardzo zajefantastyczne gdyby się nie wyłączyło przy pierwszym wow i fotce :p
    Włączyłam go drugi i trzeci raz,ale to bez sensu :)

    Za trzecim razem w sumie w drodze do domu wiedziałam że już żadnych łałów nie będzie więc od Nowego do Starego Sącza mnie GPSowało :)
    Taaak trzeba być walniętym,żeby po wspinaczce na Tabaszową jechać do domu przez SS :P
    Ale po chwili oddechu na sądeckim rynku jakoś tak dostałam dodatkowego powera i nie chciało mi się jeszcze wracać do domu :)

    Tyle emocji, kocham rower i wycieczki na nim :)






    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nnejt
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com