Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 45.30km
    • Teren 3.00km
    • Czas 02:37
    • SpeedAVG 17.31km/h
    • SpeedMaxxx 39.40km/h
    • Kalorie 1193kcal
    • HRmax 176 ( 87%)
    • HRavg 130 ( 64%)
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Pracowita niedziela :)

    Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 19.05.2014 | Komentarze 2

    No w końcu przestało padać!!!
    Była niedziela, ale to nie gwarantowało wolności :P
    Chociaaaaż mi to jakoś nie przeszkadzało, lubię chodzić do klubu :P
    Pogoda piękna od rana, więc rower zagoniłam do roboty, jeje jak fajnie było w końcu się powozić!!! ;)

    Moja mordeczka :D
    Przez cały dzień w pracy, pogoda się rozkręcała, a z info od klientów przychodzących na siłownie, wiedziałam,że jest naprawdę ciepło :D
    Umówiłam się z Michałem i Olą na po 16 na jazdę "byle gdzie" :P
    I tak też pojechaliśmy :P Na rondzie w SS skręciliśmy na Rytro,alleeeee tam nie dojechaliśmy, booo skręciliśmy GDZIEŚ!


    O jeju, ale się wkopaliśmy :D Błoto, błoto i dla odmiany BŁOTO! Hehe i tak było fajnie! Jechaliśmy do góry i do góry, najpierw przez asfalt/kostkę później przez trawy i krzaki... O mamo tam ludzie mieszkają!!! Od tych ludziów dowiedzieliśmy się,że jesteśmy w Popowicach... Co prawda brakuje tam asfaltu i zwykłej drogi, ale MPK kursuje :D


    Na takie widoczki zawsze warto się zmęczyć :D
    Poniewieraliśmy się po tych błotach tylko po to,żeby za chwile zrobić mini kółeczko i wrócić na ten sam asfalt przed tym błotem :D
    Umarliśmy ze śmiechu :D
    Ale warto było się tak zeszmacić na teee genialne juhuuu na zjeździe :D



    Komentarze
    Izona
    | 05:06 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj Babo chyba tylko Ty jestes "Gościem" na moim roweroblogu :D
    Dawno nie było juhuu? Pora to zmienic,bo juhuu jest najlepsze(po widoczkach) na rowerze :D
    Baba pochwaliła moje widoczki,musze to uczcić :v
    Gość | 08:12 poniedziałek, 19 maja 2014 | linkuj Juhuuu :D jak dawno tego z gardła u mnie nie leciało :( Ładne widoki. Nawet ;)
    Baba na wiadomoczem :p
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa edyje
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com