Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 52.71km
    • Czas 02:14
    • SpeedAVG 23.60km/h
    • SpeedMaxxx 44.50km/h
    • Kalorie 1156kcal
    • HRmax 169 ( 85%)
    • HRavg 138 ( 70%)
    • Podjazdy 182m
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Ja pikole jaki upał!

    Poniedziałek, 6 lipca 2015 · dodano: 06.07.2015 | Komentarze 0

    Początek tygodnia startuje z porannymi zmianami, później będzie już tylko gorzej, ciągłe 2 tygodnie na wieczór :(
    Z racji ciągle trwającej pięknej pogody, oczywistą oczywistością było,że do pracy pojadę rowerem <3 :P
    Wyzbierać się rano nie mogłam, za późno sobie wystartowałam, co później musiałam naginać na trasie :P Spoko loko do pracy zdążyłam punktualnie, kupując sobie nawet śniadanie po drodze :D
    Do momentu kiedy nie rzuciła mi się w oczy prognoza pogody i temperatura jaka miała dzisiaj panować, byłam zadowolona z wyboru swojego porannego środka lokomocji! :D
    W chwili wyjścia z klimatyzowanego klubu na zewnątrz po drugie śniadanie, moje zniechęcenie do wracania rowerem do domu powiększyło się 50x! Oddychać z duchoty nie miałam czym, okropne!
    Jeszcze się tak sztachłam wprost spod klimatyzacji.... ciekawe kto mi później za leczenie zapłaci? :P
    Powiedziało się A to i trzeba powiedzieć B! Jak przyjechałam tak wrócę rowerem, nie ma że boli :P

    Strasznie gorąco było,modliłam się tylko,żebym nie musiała zatrzymywać się na światłach,bo póki jechałam było wszystko w porządku :P
    Niestety jak to przy wyjazdach z miasta bywa stawać musiałam i to kilka razy, auć!
    Niby wiał wiatr i to całkiem silny, jednak specjalnie tego nie odczuwałam, a tylko się wkurzałam,bo nie dość,że się muszę męczyć z upałem to jeszcze z wiatrem!
    Spaliło mi gębę porządnie, ale i tak jestem zadowolona,że przejechałam w tak skrajnych warunkach bez żadnego (chyba!)uszczerbku na zdrowiu! :P



    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ienie
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com