Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 70.97km
    • Czas 03:02
    • SpeedAVG 23.40km/h
    • SpeedMaxxx 55.60km/h
    • Kalorie 1410kcal
    • HRmax 164 ( 83%)
    • HRavg 130 ( 65%)
    • Podjazdy 373m
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Wolne,ale trening musi zostać odbyty! :D

    Sobota, 15 sierpnia 2015 · dodano: 15.08.2015 | Komentarze 0

    Wolna sobota, luz blues, mogę robić co chcę ile chcę i kiedy chcę :P
    Nie planowałam niczego, zobaczymy jak się wszystko potoczy!
    Chciałam się wkońcu wyspać,bo mam taaaaaaaaki deficyt snu! :O Jednak pobudkę o 5.45 zafundował mi taaaaaaaaaaki szerszeń, który wpadł do pokoju jak do siebie!
    Gdyby to jeszcze po cichu zrobił, nie miałabym nic przeciwko,że mnie odwiedził! :P Jednak z takim bzzzzzzzzzzyyyyyyczeniem, to nieboszczyka by obudził, a co dopiero mnie!
    Wygoniłam go i położyłam się spać dalej, jednak już nie zasnęłam! Skoro nie śpię,a jest święto, to wstaje i na 8 idę do kościoła.
    Po powrocie sobie myślę,że w sumie skoro nie mam z kim jeździć, to mi się nie chcę, ale znowu co ja będę cały dzień robiła?!
    Założyłam,że mogę się wozić max do 14, bo potem chcę być w domu, będzie grill i imprezka rodzinna <3
    Wyjechałam o 10 i pognałam przed siebie! Gorąco było okrutnie, ale już się naprawdę przyzwyczaiłam do upałów :)
    W sumie, to się stało dla mnie takie naturalne :)
    Wstępnie planowałam jechać doliną Popradu, ale się szybko rozmyśliłam i trasa miała przebiegać tak,żeby być "w zasięgu" domu. Kierunek Łącko!
    Chmurzy się, tak burzowo, ale przecież nie będzie na zawołanie padać nie?
    W sumie w kościele ksiądz modlił się o deszcz, kto go tam wie jakie ma "tam u góry" układy? :)
    Wyjeżdżając pod Czarny Potok dziękowałam sobie w duchu,że olałam kółeczko wokół Popradu, bo zaczęło grzmieć!
    Oby mnie tylko nie zlało! Oby mnie tylko nie zlało! Oby mnie tylko nie zlało! Nie zlało! :D
    Z Czarnego Potoku skierowałam się do Starego Sącza, stamtąd (upewniając się,że burza JESZCZE mi nie grozi) wjechałam do Nowego :)
    Po przejechaniu całej długości miasta, żeby dostać się do Chełmca postanowiłam przejechać ścieżką rowerową na nowej obwodnicy,luz!
    Dzisiejsze minimum logistyczne, dla zadowolenia z wycieczki wynosiło 70km! No cóż no to muszę jechać do domu przez Podegrodzie, mijając Brzeznę czy Podrzecze.
    Dobrze,że zabrałam dodatkowy bidon wody do tylnej kieszonki, bo ten w koszyku, toby mi nawet na ćwiartkę tej trasy nie wystarczył, a sklepy zamknięte! Strasznie mi grzało do czachy, chyba teraz mam udar!
    Do domu wracałam spalona i stopiona, ale zadowolona :P

    #treningmusizostaćodbyty! Amen



    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losic
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com