Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 42.13km
    • Czas 01:44
    • SpeedAVG 24.31km/h
    • SpeedMaxxx 45.45km/h
    • Kalorie 1020kcal
    • Podjazdy 171m
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Trening silnej woli!!!

    Sobota, 5 września 2015 · dodano: 05.09.2015 | Komentarze 0

    Nie mogłam się doczekać kiedy z pracy wylezę!
    Nie lubię pracować w weekendy!
    Zresztą chyba nikt nie lubi :O
    Od 8-16, to tak ni w 5 ni w 9!
    Ale w tygodniu, nie ukrywam właśnie takie zmiany by mnie tylko interesowały :D

    Nie było jednak wyjścia i w sumie ze względu na pogodę nawet jakoś tą zmianę zgryzłam!
    Aleeee kiedy po porannym deszczu, w południe wyszło słonce, trzeba było zacisnąć zęby i już cierpieć niewolę!

    Po pracy i powrocie do domu, zjadłam obiad i czekając aż się "uleży" ogarnęłam swoje luźne obowiązki(luźne ze względu na pracującą sobotę! :P) i już się zbieram na rower kiedy zaczyna kropić!!! 
    No nic poczekam może przejdzie... Przeszło, no to jadę :)
    Kiedy startowałam mama zapytała "gdzie jedziesz jak zaraz będzie padało?" Mamuśka wyluzuj, nie będzie....! Padało! :P
    Nie ujechałam 10 kilometrów i zawróciłam, bo w kierunku skąd przyjechałam było "słońce", a w drugi lało :D
    Ujechałam znowu chwilę i przestało! No to jacha,że nie wracam,jadę dalej! :P
    I od tego momentu już mi mieszało! Raz deszcz, raz bezdeszcz! Ale jak pod koniec już się na dobre rozpadało, olałam ten deszcz i z racji,że mi zimno nie było po prostu sobie jeździłam w najbliższej okolicy mojej Gostwicy :D
    I całkiem mi to nie przeszkadzało,że już całkiem po ciemku i już całkiem mokra wróciłam do domu!

    Prawdziwy trening silnej woli!



    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rdzie
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com