Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 46.70km
    • Czas 01:42
    • SpeedAVG 27.47km/h
    • SpeedMaxxx 61.20km/h
    • Kalorie 1015kcal
    • HRmax 170 ( 86%)
    • HRavg 143 ( 72%)
    • Podjazdy 283m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Tak bardzo słonecznie, jeszcze bardziej zimno!

    Czwartek, 24 marca 2016 · dodano: 25.03.2016 | Komentarze 0

    Świetna pogoda,ale tylko przez okno :P Wiedząc,że w pracy siedzę ostatni dzień przed świątecznym "urlopem" dreptałam,marudziłam o jej ja już chciałam wyjść i już być wolna :P 
    To co widziałam przez okno, ciągło, strasznie ciągło na zewnątrz :P 
    Udało mi się wyjść z pracy całe 10 min wcześniej(szał!)! Jeszcze tylko zgarnę mamuśkę po drodze i już mogę iść na rower <3
    Nie chciałam jeść obiadu przed rowerem, bo mi się potem cofał będzie, wiedziałam to! Jednak siostra,której przypadło jego gotowanie nie dała za wygraną! Jedz, bo już masz na stole, ojej OK!
    Zjadłam i już mogę jechać! O jak zemściłam siostry upartość! Obiad zaczął mi się cofać już po 5 km jazdy, nie rozumiem jak to się dzieje, ale podejrzewam,że to sprawa niemożności trawienia, a dodatkowego zmęczenia wysiłkiem żołądka... Mordowało mnie do wieczora, umarłam!
    W trakcie jazdy, strasznie mi się ciężko wyjeżdżało pod górę na Czarny Potok, myślałam,że się porzygam :P
    Podczas zjazdu żołądek chwilę odpoczął, ale za to zrobiło się zimno, brrr...! Tak zimno,że aż telefon mi odmówił posłuszeństwa i kiedy mamuśka dzwoniła "po coś"  nie byłam  w stanie odebrać :P
    Cieszę się, bo nabieram pewności w jeździe w SPD, coraz lepiej mi to wychodzi :P
    A jeszcze bardziej ucieszyłam się wczoraj jak wróciłam do domu i mogłam się napić gorącej herbaty <3 Zmarzłam!
    Bardziej niż w styczniowej jeździe, wysoka temperaturo przybywaj!


    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epatr
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com