Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 115.00km
    • Czas 04:26
    • SpeedAVG 25.94km/h
    • SpeedMaxxx 64.10km/h
    • Kalorie 2682kcal
    • Podjazdy 1018m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Dolina Popradu

    Niedziela, 1 maja 2016 · dodano: 04.05.2016 | Komentarze 0

    Po sobotniej przejażdżce, nie czułam żebym coś (te 100 km ) wtedy objechała :D
    Umówiliśmy się wstępnie z Marcinem na niedziele żeby się przewieźć Doliną Popradu, jupii :P
    Z Doliną byłam w plecy, bo kiedy z bikeatelier tam jechali ja byłam gdzie? No jasne,że w pracy!
    Umowa umową, a życie życiem... Mimo (chyba) szczerych chęci Marcinowi nie udało się ze mną pojechać...
    Ja się nastawiłam,więc mimo wszystko jadę :)
    Wiało, co nie jest jakoś szczególnie pożądane przez rowerzystów... Zwłaszcza na tych dłuższych trasach!
    Wyjechałam późno, bo niedzielny obiad musiałam zrobić... No ale jadę :P
    Do Sącza, Nawojowej i byle do Krzyżówki...Wiało, słońce zaszło i już przez myśl przeleciała mi myśl,że jak tak dalej pójdzie to wyjadę na Krzyżówkę i zawrócę... Ale! Po wyjeździe na Krzyżówkę żal mi było wracać ;)
    Jak powiedziałam A, to jadę dalej :P
    W Krynicy ciasno, wiadomo długi weekend :P Jak najszybciej chciałam się stamtąd wyrwać i już w spokoju wracać do domu.

    Muszyna czy Żegiestów mimo,że wzdłuż Popradu i powinno mi się podobać, to jednak nie cierpię tamtejszego zapachu nasypów i torów kolejowych, fuj!

    Zaczęłam się już wkurzać powoli, bo głodna się zrobiłam, a wiadomo jak człowiek głodny to i zły!
    Uratował mnie "góralek", którego wpakowałam do kieszeni,ale to za mało! Chciałam jak najszybciej być już  w domu i sobie porządnie pojeść :)
    Wiatr nie dawał za wygraną i jak w tamtą stronę nie chciał puścić do Krynicy, tak w tą do domu :O
    W Piwnicznej zrobiło się zimno i już mi się odechciało wszystkiego :P Chyba miałam bombę!
    Zapomniałam sobie,że jest święto i że sklepy zamknięte, poprzednie lata niczego mnie nie nauczyły, dobrze Ci tak Iwono
    Mimo,że do domu wróciłam wytyrana jak wół, zadowolenie wzięło górę i nawet głód nie zmącił mojego dobrego humoru :P
    Do całości dobrego nastroju zostałam porwana przez Basię i Marunię na pizzę i piwo do mojej siostry i od razu zapomniałam,że jeszcze przed chwilą  chciałam się rozpłakać,że jeżdżę na rowerze.... Bombo zgiń!!!
    Kategoria Stóweczka



    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ojnim
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com