Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 70.00km
    • Czas 02:41
    • SpeedAVG 26.09km/h
    • SpeedMaxxx 73.10km/h
    • Kalorie 1714kcal
    • Podjazdy 909m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Poniedziałkowe usychanie :D

    Poniedziałek, 25 lipca 2016 · dodano: 25.07.2016 | Komentarze 0

    Wczoraj odpuściłam jakiekolwiek włóczenie się na rowerze po pracy, na rzecz rodzinnych posiadówek :P
    Dzisiaj korzystając z ciągle dopisującej pogody, po śniadaniu pojechałam gdzieś. Gdzieś, gdzie będą górki i górecki ;)
    Uzależniłam się trochę od wspinaczek :P Do Króla Gór Rafała to mi jeszcze daleko, ale zawziętość, to już podobno połowa sukcesu :D
    Do Chełmca i dalej do Marcinkowic,żeby stamtąd wspinać się na Zawadkę.
    Luz w płucach, troszkę mniejszy w nogach, ale jadę!
    Szybki zjazd do Tęgoborzy i zaś podjazd tym razem pod just :P
    Ruch w kiuerunku Krakowa niewielki jak na tym odcinku drogi.
    Gorzej było z powrotem (tak zjechałam do Łososiny tylko po to żeby z powrotem wrócić na górę :D) pełno tirów i innych :P
    Po zjeździe z powrotem do Tęgoborzy, dojechałam do Dąbrowej i tam skręciłam na kolejny podjazd w kierunku Kurowa.
    Było już po 11, upał był, ale jeszcze dało się jechać :P
    Z Kurowa do Wielogłów i tam kuwa łatają dziury!!! Moje biedne opony, mój biedny rower :O
    Strasznie mi po nim potrzaskało kamyczkami!!! :O
    Jadąc obwodnicą z Biczyc do Brzeznej zaczęłam usychać!
    Wody w obydwu bidonach już brakowało sklepu nie było, a upał i zaduch był niemożliwy! 
    No nic spinam dupę i byle do domu, zostało niewiele, bo 5 km!
    Jakimiś tam resztami ślin się obroniłam przed katastrofą i doczołgałam do mety! ;)


    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zasem
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com