Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 56.80km
    • Czas 02:16
    • SpeedAVG 25.06km/h
    • SpeedMaxxx 100.10km/h
    • Kalorie 1360kcal
    • Podjazdy 896m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Ciągle pod górę, lol :D

    Wtorek, 7 marca 2017 · dodano: 08.03.2017 | Komentarze 4

    Stojąc w korku,w drodze z pracy,poinformowałam "dom",żeby broń Boże nie myśleli,że będą mieli ze mnie jakikolwiek pożytek :D
    Plan na popołudnie był jeden, rower, rower i aż do nocy rower! 
    Miałam nawet obiadu nie jeść (żeby końcówki tego dnia nie tracić),ale tak się zagadałam z mamuśką,że stwierdziłam,że bez obiadu nie jadę, bo padnę z głodu!
    Zjadłam, ubrałam się i po 16 pojechałam.
    Chwilę zastanawiałam się czy na trasę jaką sobie wymyśliłam starczy mi dnia....
    Wyszło mi że nie,ale i tak uparcie chciałam przejechać to kółeczko! 

    Pojechałam w stronę Olszanek i dalej odbiłam na Młyńczyska, bo plan był taki,żeby wyjechać do góry na Przełęcz pod Ostrą i wrócić do domu przez Limanową :P
    Plan się udał, ale już zjeżdżając z Przełęczy wiedziałam,że zaraz adrenalina podskoczy, bo długo będę musiała jechać po ciemku.
    No cóż byle drogi nie były dziurawe, resztę sobie poradzę :P
    Od Siekierczyny aż do domu wracałam w całkowitej ciemności, a do tego co jakiś czas z nieba polatywały większe lub mniejsze krople deszczu...zwiastowały,że w tej ciemności zostanę przemoczona aż do majtek (których nie miałam :D)!
    Ucieszyłam się kiedy znalazłam się już w Długołęce, bo nawet gdyby krople przerodziły się w deszcz, do domu zostało niewiele :)
    Do końca wróciłam jednak na sucho,ale w całkowitej ciemności, a wchodząc do domu poczułam ogromną radość,że go mam i mogę do niego zawsze wrócić!
    Spanie na dziko sam na sam z rowerem chyba by było nie dla mnie :D


    Komentarze
    Izona
    | 06:16 piątek, 10 marca 2017 | linkuj Dawid już nie taka zima :)
    davidbaluch
    | 16:27 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj Jak fajnie... zima na rowerze
    Izona
    | 10:58 środa, 8 marca 2017 | linkuj Też widziałam :P Miałeś łatwiej, bo już z górki^^
    kr1s1983
    | 09:22 środa, 8 marca 2017 | linkuj widziałem w Olszanie,pozdrawiam:)
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa awten
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com