Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 125.10km
    • Czas 04:18
    • SpeedAVG 29.09km/h
    • SpeedMaxxx 103.70km/h
    • Kalorie 2850kcal
    • Podjazdy 808m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Dolinka #2 (17) coffee ride! :P

    Piątek, 19 maja 2017 · dodano: 20.05.2017 | Komentarze 2

    Prawie spontaniczna wycieczka :)
    Kiedy wracałam we czwartek z pracy i stojąc w korku chciałam się żywcem usmażyć w iżonowozie, obiecałam sobie,że już nigdy na taki upał nie będę ciągła auta do pracy!
    Rower, rower i jeszcze raz rower!
    Nie dość,że bez korków, to jeszcze "klima" działa :D

    Wstałam więc rano 15 minut wcześniej niż zwykle, ubrałam się, zabrałam plecak i pojechałam w ten piękny, letni poranek!

    Tak wyglądam po 5 rano!
    Totalne Nemo! :D

    Siedząc w pracy, czekałam do godziny 10 i szybkim myczkiem, pojechałam do chłopaków na serwis,prosząc o litość dla Bianki :D
    Po ostatnim czyszczeniu bębenka, smar tak się nie mógł ułożyć,że czułam jakby mi koło ciągle samo hamowało!
    A może to jednak brak w ostatnim czasie regularnej jazdy? :P
    Cokolwiek to nie było, wymagało fachowego oka :)

    Wstępnie Arturo był sceptycznie nastawiony do nagłego serwisu mojego roweru,ale od słowa do słowa obiecał że do końca mojej pracy, rower będzie gotowy!

    Siedząc w pracy, w sumie tuż przed jej zakończeniem, z głupa napisałam wiadomość do grupy, czy jest ktoś chętny na rower po 15.
    O dziwo, udało mi się zebrać 6 osób! 
    Super, bo miałam ochotę przekręcić Dolinę Popradu, a patrząc na wiatr, (który wiał z za dużą prędkością jak na rower,) zajechałabym się sama!

    Z pracy wyszłam troszkę wcześniej i z buta, na cywila przeszłam się po serwisowany rower.
    Omatkobosko jaka lampa, jaki skwar! Super!

    W serwisie rower zastałam jeszcze w częściach:

    Ale Artur czując presję czasu (wiedział,że się umówiliśmy na Dolinkę), dwoił się i troił,żeby zdążyć na czas :)
    Przy okazji pokazał i wytłumaczył co mi przeszkadzało w lżejszej jeździe na rowerze.
    Prawie pikuś! 

    Czekając na rower, patrzyłam na zegarek i zaczęłam kombinować jak tu sprawnie wrócić do klubu po ubrania rowerowe,żeby nie opóźniać bardziej naszego tripa.
    Zapytałam Michała, o rower zastępczy i dostałam...rowerek teściowej! :D 

    Mówię Wam pół miasta się za mną oglądnęło! :P
    Jechało jak czołg, ale na pewno pozwoliło szybciej dostać się do klubu.
    Kiedy się przebrałam zaś zonk, bo nie mam gdzie, bidonów włożyć!
    Upchałam je i batony do kieszonek koszulki i już w wersji euroPRO wróciłam na serwis!

    Mówię Wam jest moc!

    Kiedy Bianka cała i zdrowa wyjechała ze stajni bikeatelier, ogłosiłam wyjazd i tym sposobem, w 3 osoby wyruszyliśmy w kierunku Nawojowej.
    Tam na przystanku miał czekać Marek, Artur i Mirek, ale że o umówionej 15.15 my dopiero wyjechaliśmy spod sklepu, pojechali bez nas :)
    No nic Andrzej nas trochę podholował, a kiedy stwierdził,że zawraca obydwoje z Bartkiem próbowaliśmy dogonić niecierpliwych :P 

    Mieliśmy nadzieję,że na Krzyżówce ich złapiemy i tak też się stało!
    Super, bo we dwoje gonić pod wiatr, to tak jakby popełnić samobójstwo!

    Z Krzyżówki odbiliśmy na Tylicz i dość fajnym tempem ruszyliśmy w kierunku Muszyny.


    Pierwszy raz jechałam tą drogą, ale droga warta grzechu!
    Po wcześniejszej walce z wiatrem do Krzyżówki, sceptycznie byłam nastawiona do dalszego pedałowania, ale dzięki tej drodze, wiara w sens dalszej jazdy wróciła! :p
    Pięknie, poprostu pięknie było!
    Panowie, nie dali mi poczuć się gorszą czy słabszą! W sumie wcale nie jestem od nich słabsza! :D 
    Moje zmiany nie były ani wolniejsze ani krótsze od ich zmian!

    Po dojechaniu do Muszyny, zatrzymaliśmy się przy wodopoju,który okazał się...wyschnięty!!!


    No nic!
    W Piwnicznej na pewno wody nie braknie! 
    Kilka chwil oddechu i szybkie wciągnięcie czegoś na ząb i jedziemy dalej :)

    Marek z Arturem zostali z tyłu, a ja z Bartkiem i Mirkiem ciągneliśmy w szybszym tempie po tych równych asfaltach i w pięknym krajobrazie.

    Mirek i Artur-nie wiecie co dobre! :D

    Po dojechaniu do Piwnicznej zatrzymaliśmy się przy źródełku Piwniczanki, zatankowaliśmy bidony do pełna i gaz do Rytra, bo tam zaplanowaliśmy coffee breaka! :P

    Po dojechaniu do Villi Poprad oczom ukazał się jeszcze lepszy widok, niż wzdłuż całej pętli nad Popradem :)

    Legenda głosi,że w sezonie można poleżeć sobie tutaj na leżaczkach :)
    No więc, szukamy leżaczków!

    Postawiliśmy całą Villę na nogi, coby nam poleżeć dali :D

    I dopięliśmy swego! :P
    Leżaczki dostaliśmy, kawę i ciacho też!

    Czego więcej do szczęścia potrzeba?! :P

    Najlepszy tekst Marka:
    "Iwona ściągnij kask, chce widzieć jak naprawdę wyglądasz?!" :D 
    Umarłam! :D :D
    Tak to jest kiedy widzimy się tylko na rowerach, w całym kolarskim mundurku! 

    Tak nam było przyjemnie,że do domu wracać się nie chciało :P
    Chcieliśmy czy nie pora najwyższa, bo już chwile po 19!
    Do Starego Sącza jeszcze razem, a tam na rondzie każdy w swoją stronę.

    Świetny, spontaniczny (że tak powiem) trip, który mam nadzieję powtórzy się jeszcze nie raz w tym sezonie!

    Kategoria Stóweczka



    Komentarze
    Izona
    | 10:07 sobota, 20 maja 2017 | linkuj @Tofik83 mamusiowa teściowa całe życie w lakierkach biega :D
    Tofik83 | 09:49 sobota, 20 maja 2017 | linkuj czerwona strzała ze skrzywioną, ale chromowaną, kierownicą :)
    widzę, że szanowna mamusia teściowa korzysta z SPD''ków :D
    pozdr.!!!!
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cnymo
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com