Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 70.05km
    • Czas 02:24
    • SpeedAVG 29.19km/h
    • SpeedMaxxx 72.70km/h
    • Kalorie 1384kcal
    • Podjazdy 566m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Już myślałam,że Słońce umarło!

    Piątek, 20 lipca 2018 · dodano: 20.07.2018 | Komentarze 2

    Ale się nam rozpadało w tym tygodniu!
    Jeszcze poniedziałek i wtorek były znośne (do teraz żałuję,że poniedziałkowy wolny czas straciłam na pucowanie roweru, zamiast na jeżdżenie na nim), ale od środy istny armagedon!
    Lało jak z cebra!
    Normalnie jakby tam u góry ktoś wiadrami wody nas polewał!
    Deszcz, bez końca deszcz! 

    Miejscami aż podtapiało...

    Smuteczek!
    Dzisiaj obiecywali,że będzie słońce...
    O jak ja się zawiodłam kiedy rano otworzyłam oczy, a tu dalej co?
    Deszcz!
    Wkurzyłam się!
    Ale wiem,że tyle ino mogłam.
    Na pogodę nie ma mocnych.
    Tak było o 8 rano.
    Koło 11 ku mojemu zadowoleniu można było zebrać się na rower!
    Jeju jak mi się micha cieszyła :D
    Uwielbiam jeździć na rowerze i bez niego taka żem jakaś nie swoja!
    Nie wiem czy to już nałóg, ale cóż... :P
    Udało mi się dzisiaj zdobyć Piwniczną, od której deszcz odgonił mnie we wtorek :P
    Początkiem trasy miałam tak drętwe nogi,że pomyślałam,lol daleko to ja nie zajadę dzisiaj :P 
    Udało mi się jednak wykręcić całkiem sporo kilometrów, w całkiem przyzwoitym czasie :D
    Uważam więc,że takie przymusowe wolne od roweru czasami wychodzi na dobre!




    Komentarze
    Izona
    | 08:29 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj Dobrze,że w końcu lato wróciło! :P
    Roadrunner1984
    | 21:01 niedziela, 22 lipca 2018 | linkuj No ostatnio ten deszcz o mało nie przyprawił mnie o depreche :P:P:P dzień w dzień jak z wiadra:P
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobot
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com