Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 42.41km
    • Czas 01:43
    • SpeedAVG 24.70km/h
    • SpeedMaxxx 73.44km/h
    • Kalorie 823kcal
    • Podjazdy 555m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Kiedy uciekasz przed burzą i robisz QOMa!

    Piątek, 30 sierpnia 2019 · dodano: 13.01.2020 | Komentarze 0

    To był ryzykowny pomysł już od samego początku :P
    Zanosiło się na deszcz i burzę już przed południem i rozsądnie było by nawet przez chwilę nie myśleć o rowerze, ale rozsądek to jedno, a wola jazdy to drugie! :P

    Dobrze mi szło!
    Całkiem szybko uwijałam się po górkach i pagórkach od Marcinkowic po Mordarkę.
    Prawda prawdą,że co chwilę zerkałam na niebo sprawdzając czy zdążę i czy nie goni mnie żadna burza,ale to tak z rozsądku :D
    Kiedy byłam w Przyszowej się zaczęło!
    Błyski, grzmoty, wyładowania, zdążę!
    Przecież mam stąd nie całe 4 km do domu i to przez ponad 3 lekko, bo z góry na dół, jadę!
    Kozak co? :P
    Odwaga skończyła mi się, w momencie,kiedy podczas zjazdu w dół przez las, uderzył przede mną piorun w asfalt....
    Czym prędzej znalazłam jakieś schronienie.
    Najpierw był to zwykły blaszany przystanek, ale po chwili uznałam,że jest on jeszcze bardziej niebezpieczny niż "szczere pole".
    Kiedy do grzmotów i błyskawic doszedł grad, postanowiłam zapukać do najbliższego domu, prosząc o schronienie.
    Na szczęście we wspomnianym domu byli ludzie i jak się okazało, byli to rodzice mojej koleżanki.
    Nawet nie wiedziałam,że to w tym domu mieszka. 
    W między czasie, łapiąc ostatnie fale jako takiego zasięgu zadzwoniłam do domu z prośbą o transport, bo wiedziałam,że ta burza szybko się nie skończy, a właściciele wspomnianego domu wybierają się na wieczorną mszę świętą...
    Szczęście w nieszczęściu,że w domu była siostra ze szwagrem i bez zbędnego tłumaczenia i proszenia przyjechali mi na ratunek :P

    Podziękowałam gospodarzom za schronienie i czym prędzej wkładając rower do auta, szczęśliwa wracałam do domu :P

    PS: W tym strachu przed burzą zarobiła jeszcze QOMa^^


    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa losis
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com