Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 80.35km
    • Czas 03:12
    • SpeedAVG 25.11km/h
    • SpeedMaxxx 53.28km/h
    • Kalorie 1174kcal
    • Podjazdy 455m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Doliną Popradu na szpiegi^^

    Sobota, 9 maja 2020 · dodano: 30.12.2020 | Komentarze 1

    Ojj doskonale pamiętam tą wycieczkę!
    Zaraz po zejściu z nocnej zmiany, w rześkim obliczu poranka, niewyspaniu i ogólnym roztrojeniu, postanowiłam dobić swoje ciało bliżej nie zaplanowaną wycieczką :P
    Pomyślcie sobie, 6.30 rano, budzący do życia chłód,sobota, jeden człowieczek ,rower i ogromna chęć zrobienia czegoś, o czym można śmiało później dzieciom opowiadać :P
    Wystartowałam bez świadków, z nad stawów w Starym Sączu.
    Tam się spokojnie przebrałam, złożyłam rower, napompowałam bidony wodą i hulaj duszo piekła nie ma!
    Nie wiedziałam jak daleko dojadę. Nie wiedziałam na ile mój niewyspany organizm pozwoli mi się wozić po świecie nim się podda...?
    Jechałam Doliną Popradu, mając z tyłu głowy plan, żeby wnet tamtędy po raz kolejny przeciągnąć Mamuśkę ^^
    Jak nie teraz, to kiedy?

    Przecież teraz w maju jest tam najpiękniej :P

    No dobra może na jesieni też jest ładnie, ale kiedy, to będzie... :P
    Dojechałam praktycznie do Andrzejówki za Żegiestowem i wiedziałam,że muszę zawracać, bo inaczej do domu będę musiała wrócić autobusem, a to przecież wstyd nie? :)
    Byłam zmęczona, ale okropnie zadowolona, bo zrobiłam coś "szalonego", innego :P

    Wieczorem po tych porannych wojażach musiałam przetrzymać jeszcze imieniny taty, na których byłam twarda, bo dosiedziałam do północy^^
    To był dłuuuugiiii dzień :P



    Komentarze
    Roadrunner1984
    | 17:33 środa, 30 grudnia 2020 | linkuj Piękne tereny i trasy.
    Rodzice jak tam byli to mówili że kierowcy to wariaci.
    Jeśli to prawda to jest obawa ze będą mnie mijali na gazetę ???
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eszcz
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com