Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Czerwiec, 2013

    Dystans całkowity:1058.50 km (w terenie 40.00 km; 3.78%)
    Czas w ruchu:51:43
    Średnia prędkość:20.47 km/h
    Maksymalna prędkość:57.20 km/h
    Suma kalorii:35596 kcal
    Liczba aktywności:23
    Średnio na aktywność:46.02 km i 2h 14m
    Więcej statystyk
    • Dystans 40.00km
    • Czas 01:48
    • SpeedAVG 22.22km/h
    • SpeedMaxxx 53.00km/h
    • Kalorie 1398kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Pogodowa Lampa!

    Poniedziałek, 17 czerwca 2013 · dodano: 17.06.2013 | Komentarze 0

    Zapał rowerowy doprowadzi mnie kiedyś do zapalenia się :D
    Zwłaszcza w taką pogodę!
    Lubie gdy nie pada i słońce świeci, ale bez przesady, taki upał!!!
    Czy tutaj w Polsce pogodą też rządzi Tusk???
    Ja dziękuje za takie i każde inne jego rządy... :p
    Mimo takiego upału runda rowerowa zaliczona ;p
    Rano, bo po południe zajęte ;p

    • Dystans 85.50km
    • Czas 04:19
    • SpeedAVG 19.81km/h
    • SpeedMaxxx 55.00km/h
    • Kalorie 2878kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Niedziela! :D

    Niedziela, 16 czerwca 2013 · dodano: 16.06.2013 | Komentarze 0

    Szczerze?
    Mimo, że dzisiaj niedziela wcale mnie na rower nie ciągło :p
    Wczoraj się ozapitalałam cały dzień, bo pełno roboty było i dzisiaj marzyło mi się nic nie robienie, zero wysiłku fizycznego!
    Do południa mi się to udało! Jednak później tata poprosił, żebym skoczyła na CPN po płyn do chłodnicy, więc chcąc nie chcąc, zabrałam rower i pojechałam :)
    Ło Cię pieron jak było gorąco :D
    No, a jak już wsiadłam na ten rower, to mi się nie opłacało tylko na ten CPN 4km jechać :)
    Zrobiło się ich 15 ;p
    Jak już było 15, to ciągle mało i po obiedzie do Sącza, na wspólnego szlifa po mieście :D
    I tak się już całe popołudnie kręciło wokół roweru :D
    Wieczorem dokręciłam,koleżanki do domów "odprowadzałam", chwała Panu Bogu, że wszystkie rowerami były ;D

    Nie żałuję, tak ma być!
    Jest pogoda, jest czas, to jest i rower! :D


    Mój rowerowy harem :) © Izona

    PS: Samej tyle kilometrów jechać, to się już nudzi człowiekowi i jak głupieje, to nawet zauważa, że jeszcze nie jest źle, bo cień rzuca :
    Tym razem mój cień :D © Izona

    No i żeby było ciekawiej, z powrotem za plecami miałam piękne widoki burzy ;p
    Pogoniło :D
    Wracając z przejazdu za sobą miałam burzę! © Izona


    I ten wczorajszy wyścig Mai Włoszczowskiej... Hmm... To, że z niej twarda sztuka wiem już kilka lat, bo ją od kilku obserwuje :)
    No cóż, każdemu zdarzyć się może gorszy dzień! Ja to rozumiem i dalej uważam, że 11 miejsce nie jest wcale złe :)
    Powodzenia Majka!

    • Dystans 38.80km
    • Teren 3.00km
    • Czas 01:39
    • SpeedAVG 23.52km/h
    • SpeedMaxxx 52.60km/h
    • Kalorie 1362kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Zamiast do roboty, ja na rower :D

    Piątek, 14 czerwca 2013 · dodano: 15.06.2013 | Komentarze 0

    No nie mogłam się oprzeć :)
    W taką pogodę, to tylko rower <3
    Zabrałam rower, miałam się udać w miejsce pracy, ale je minęłam i pojechałam dalej :D
    Co za adrenalina! HaHaHa :D
    Śmieje się podwójnie, bo nikt nie zauważył mojej nieobecności :) CHYBA!

    Pustynia górska :D © Izona


    Właśnie przejechałam w tym roku kolejny tysiąc! Tysiąc numer 2! :D

    • Dystans 42.00km
    • Czas 01:57
    • SpeedAVG 21.54km/h
    • SpeedMaxxx 52.60km/h
    • Kalorie 1451kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Interesy :D

    Czwartek, 13 czerwca 2013 · dodano: 13.06.2013 | Komentarze 0

    Nareszcie piękna pogoda!
    Słoneczko obudziło mnie już po 6 rano! :D
    Ale się na nie,nie pogniewałam i wstałam już o wpół do siódmej :)
    Ogarnęłam siebie i dom, wydrukowałam team-owe dokumenty i jazda na miasto załatwić interesy ;)
    Bo drodze wstąpiłam jeszcze do BIKERSHOP'a,żeby mi po dokręcali tarcze hamulcowe bo coś się luzują za dużo;/
    Ojej nim znalazłam siedzibę "naszego" przyszłego sponsora, minęło jakieś pół godziny kołowania po mieście.
    W końcu znalazłam, dokumenty oddałam, teraz cza czekać na rozwój wydarzeń :D
    Jej nie ma to jak rower!!!!
    Teraz szybki prysznic i obowiązki!!!!
    Nowosądecka Kamienica już w normie :) © Izona


    • Dystans 60.00km
    • Teren 1.00km
    • Czas 02:43
    • SpeedAVG 22.09km/h
    • SpeedMaxxx 55.60km/h
    • Kalorie 2077kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Rower, to moje powołanie ;)

    Środa, 12 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 0

    Pogoda się poprawiła i po dopołudniowych opadach, po południu nie wytrzymałam i pojechałam :D

    Wzburzony Dunajec © Izona

    Dolało u nas, ale nie podtopiło, mini wały zatrzymały ;p © Izona

    Późno, bo dopiero po 18! Wystarczyło, to jednak na wykręcenie niezłej liczby km :)
    Fajnie się jechało, powietrze czyste, bezwietrzne...
    Kolejny raz w życiu uświadomiłam sobie, że rower i ja tworzymy zgrany duet :)
    W tamtym roku, jakoś tak chyba we wakacje uświadomiłam sobie coś podobnego(co też tu opisywałam) :)
    Powtórzę to znowu: chyba muszę zmienić kwalifikacje, bo praca biurowa nijak się ma do mojego zamiłowania :D
    Tylko teraz poważniejszy problem... na zawodowego kolarza chyba już jestem za stara :)
    Praca biurowa chyba musi zostać, tą moją główną specjalizacją, a rower moim hobby :)
    Chociaż Niemka Sabine Spitz, też zaczynała karierę w wieku 22 lat... :)
    Przemyśle po raz n-ty :)

    Dzisiaj zrobiłam rundę do Nowego i Starego Sącza ;D
    Później na Czarny Potok, gdzie spotkałam miłego BIKERA, który jadąc ze mną, pokazał mi fajny przejazd na Szczereż... Niezła trasa na trenowanie górek i fajne widoki, gdy już się jest u góry :D
    Widok ze Szczereża na Olszankę © Izona

    U góry ;) © Izona


    W stronę Przehyby © Izona


    • Dystans 32.20km
    • Czas 01:34
    • SpeedAVG 20.55km/h
    • SpeedMaxxx 52.80km/h
    • Kalorie 1120kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Sprawdzian organizmu...!

    Poniedziałek, 10 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 0

    Po wczorajszej, pierwszej życiowej setce chciałam sprawdzić jak organizm reaguje na rower ;D
    I WOW! Reakcja była barz pozytywna ;D
    Jechało mi się tak jakbym wczoraj, przeleżała całą niedziele do góry tyłkiem ;)
    Zero odmowy posłuszeństwa ze strony nóg i wspomnianych czterech liter!
    Fajnie, zaczynam czuć tą rowerową niezależność!
    Jadę gdzie chce i wiem, że zdołam wrócić! ;)
    Tylko prędkość trochę lipna-do poprawienia!

    • Dystans 100.30km
    • Teren 6.00km
    • Czas 04:58
    • SpeedAVG 20.19km/h
    • SpeedMaxxx 57.20km/h
    • Kalorie 3301kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Pierwsza dobowa setka!!!!!

    Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 4

    Jednak człowiek z ambicjami potrafi, dokonywać rzeczy niemożliwych ;)
    Kiedyś przejechanie 100km w ciągu dnia wydawało mi się totalnym wariactwem!
    Dzisiaj zwariowałam i tą setkę przejechałam :D
    Myślałam, że się nie uda pośmigać na rowerze, bo wracając z kościoła, słyszałam gdzieś tam odgłosy burzy(grzmiało) ;D
    Wspólnicy, wspólnej trasy :D © Izona


    Wspólna ;) © Izona

    Jednak złe chmury się rozeszły i słońce bez litości dogrzewało do asfaltu...!
    I powtórzona kolarska ;D © Izona

    Kolejna niedziela i kolejny przejazd przez miasto-tym razem kierunek Zabełcze ;)
    I ten pieprzony wjazd na jego górę!
    Chłopaki zastrzelę, jak jeszcze raz każecie mi w taki upał wspinać się rowerem na górę! Dla mnie dosłownie w pionie ;)
    Chłopaki szaleją! © Izona

    Byle do góry © Izona

    Ale fajnie było, była motywacja ;D
    Mało nas dzisiaj, ale to tylko z tego względu, że reszta nie zdążyła wrócić z innych wycieczek, organizowanych przez GOLD ;)
    Cząstka nas ;) © Izona

    I tak na samym końcu po powrocie do NS spotkaliśmy się wszyscy na rynku koło sklepu, żeby zatankować(napoje i żarełko) ;)
    W drogę powrotną pojechałam ze Staszkiem do Czarnego Potoku...
    Jemu to po drodze do domu, a ja chciałam mu potowarzyszyć i sama dobić kilkanaście kilometrów ;)
    Zmotywowana byłam na maksa!
    Wiedziałam, że Staszek założył, pobicie życiowego rekordu ;)
    On kręcił do 200, a ja śladami za nim do 100 ;)
    I mi i jemu sprawa się udała ;)
    Chylę przed nim kask!
    Widziałam orła cień ;) © Izona


    I ta moja pierwsza życiowa, dobowa setka!!!! © Izona
    Kategoria Stóweczka


    • Dystans 51.40km
    • Teren 10.00km
    • Czas 02:46
    • SpeedAVG 18.58km/h
    • SpeedMaxxx 52.10km/h
    • Kalorie 1384kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Burza, a my rowerujemy ;)

    Piątek, 7 czerwca 2013 · dodano: 07.06.2013 | Komentarze 0

    Zostawiłam rower dzisiaj na wieczór, mimo wsjo ;)
    Dlaczego?
    W Nowym Sączu organizowali wspólny trening na wałach dla biegających, rowerujących i kijkujących ;) Tych ostatnich nie było ani pół sztuki ;)
    Najwięcej było biegających ;p
    No, ale i my rowerzyści też nie zawiedliśmy... ;p
    Zawiódł nasz szefu, który się spóźnił całe półtora godziny! ;)
    Ale dostał rozgrzeszenie, bo był w trasie rowerem i się nie wyrobił ;)
    Fajna sprawa, tylko trochę źle zorganizowana... Dla biegaczy i owszem spoko, ale dla nas bikerów już trochę gorzej...
    Ale, ale...od czego jest ten młodzieżowy bunt i ta wolność rowerowa? ;)
    Organizatorzy swoje, a my swoje ;)
    GOLD BIKE sam sobie trasę wyznaczał ;D Przed, a nie za biegającymi jechaliśmy ;)
    Bo fakt, faktem, że przyjechaliśmy pojeździć,a nie powłóczyć się za chodziarzami;p
    10km zaliczone ;) Ba...
    Nawet więcej, bo od tego miejsca gdzie było 10 i biegający zawracali, my pojechaliśmy jeszcze 2km dalej. Wszystko po to żeby dreptający się nie denerwowali faktem, że jednak my bikerzy jesteśmy od nich szybsi ;)
    Na koniec zaplanowano poczęstunek piernikiem ;D
    Niestety nie zdążyłam go zjeść, bo zaczęło lać i grzmieć ;p
    Biegacze jak to biegacze-wygodnisie, popakowali się do samochodów, a my twardzi rowerzyści skromnie pod dach budki się schowaliśmy i z nadzieją, ale i z żartami przeczekaliśmy ulewę ;)
    Zlało nas coby nie, ale właśnie dlatego jesteśmy lepsi od biegających!
    Oni byli liczniejsi, my pancerni ;)
    GOLD BIKE górą!

    Biegamy, kijkujemy, ROWERUJEMY! ;) © Izona


    • Dystans 34.10km
    • Teren 1.00km
    • Czas 01:33
    • SpeedAVG 22.00km/h
    • SpeedMaxxx 39.90km/h
    • Kalorie 1186kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Nie ma to jak rower!

    Czwartek, 6 czerwca 2013 · dodano: 06.06.2013 | Komentarze 2

    No ja byłam, mi się udało :)
    A Wy nadal czekajcie, aż przestanie padać, mrzeć, rosić ;)
    To był spontan! Takie wypady lubię najbardziej ;)
    Nie wiedziałam gdzie jechać ważne, żeby wgl ;)
    Chciałam powtórzyć wczorajszy podjazd pod Przyszową, ale się rozmyśliłam i pojechałam na dół ;p
    Kierunek najpierw do sklepu po wodę, później już gdzie mnie rower powiezie ;)
    Przede mną niebo nie zachęcało do jazdy, a raczej do powrotu do łóżka...
    Gdzie to Słońce??? © Izona


    No ale jak już się wybrałam, to chociaż chciałam się trochę zmęczyć ;)
    Czas mam w tym tygodniu do południa, więc jak nie z rana, to później mogę o rowerze zapomnieć ;p
    Więc szlifowałam dalej ;p
    Nie obyło się bez przeszkód:
    Wszędzie remonty! © Izona


    I po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że rower jest najlepszym środkiem lokomocji ;)

    Nie ma to jak rower! © Izona


    Wszystko fajnie tylko mi się chyba noga zastała, bo mnie jakieś skurcze łapały;/
    Jakoś noga nie chciała współpracować?! © Izona

    Jechałam jechałam i dojechałam tu:
    To jadę prosto ;) © Izona


    Wybrałam przejazd prosto, żeby było śmieszniej! ;D Oczywiste, droga mi się skończyła ;)

    No i w drodze powrotnej znalazłam idealne odbicie własnej rowerowej osoby ;)
    Bikerowe odbicie ;) © Izona

    Nawet niezłe ;) ;D

    • Dystans 35.60km
    • Teren 4.00km
    • Czas 02:09
    • SpeedAVG 16.56km/h
    • SpeedMaxxx 54.60km/h
    • Kalorie 1103kcal
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Wcisnąć się między jedną falą deszczu, a drugą BEZCENNE!

    Środa, 5 czerwca 2013 · dodano: 05.06.2013 | Komentarze 3

    Jak człowiekowi zależy, żeby ruszyć tyłek, to w tzw. między czasie wyciągnie rower i zrobi mały przejazd między jedną fala deszczu a drugą ;)
    Swoją droga deszczu wypieldalaj!
    Dzisiaj udało mi się wstrzelić;)
    Kierunek Przyszowa, czyli pod górkę i chyba zawsze już tak zostanie ;)
    Tam jest pięknie ;p
    Niezły trening wytrzymałościowy ;p
    Później na górze,też nieźle:
    Góry to jest to! © Izona

    Teren też zaliczyłam:

    Terenowo © Izona


    Leśny GIANT! © Izona

    Z powrotem już było z górki ;)

    I powrót © Izona


    Do tego miejsca dzieli mnie tylko 7km pedałowania pod górkę, tak niewiele, a tak rzadko tutaj jestem ;/
    Dawno mnie tu nie było ;) © Izona

    Trzeba to zmienić i to koniecznie ;)


    PS:Pękł mi kolejny tysiak na blogu ;) Już 6! ;)
    BINGO! ;)

    Counterliczniki.com