Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 70.52km
    • Czas 02:54
    • SpeedAVG 24.32km/h
    • SpeedMaxxx 45.20km/h
    • Kalorie 1407kcal
    • HRmax 165 ( 83%)
    • HRavg 133 ( 67%)
    • Podjazdy 387m
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Pierwsza "jesienna" jazda w sierpniu!

    Środa, 19 sierpnia 2015 · dodano: 19.08.2015 | Komentarze 0

    Ojej, smutno!
    Jesień się zrobiła i to tak pstryk i jest! Ja kocham lato! Uwielbiam jak jest gorąco,nie pada i słońce mi po pyszczku świeci <3
    Od poniedziałku, a raczej już od niedzieli pogoda się zepsuła i powiało jesienią :(
    Dni krótsze, poranki i wieczory jakieś takie chłodniejsze, no boli.... :O
    Dzisiaj pobudka dość wcześnie, bo o 7.30. Wcześnie jak na fakt,że pracuje teraz na drugą zmianę. Jakoś tak niespokojnie ostatnio śpię!
    Wstałam, zjadłam i po wstępnym ogarnięciu domu i zrobieniu prania o 9.30 już siedziałam na rowerze :)
    Nie mam już pomysłu gdzie jeździć, chociaż wiem,że w kilku niedalekich okolicach nie byłam jeszcze. Tyle tylko,że przed pracą nie mam na tyle czasu,żeby eksplorować nową okolicę :) Muszę jechać w znane miejsca, coby się nie zgubić i muszę wiedzieć ile czasu zajmie mi przejazd danej trasy :) Tu musi być wszystko czarno na białym, jasne! :) Pojechałam w kierunku Szczawnicy. W kierunku do jechało się jak w bajce! Wiatr współpracował z moim kierunkiem jazdy i po 35 km avg wynosiło 25 km/h! Dla mnie bomba :)
    Dojechałam do Krościenka i zawróciłam. Omatkoboska jakiego plaszczaka dostałam zaraz po nawróceniu kierunku jazdy!
    Strasznie męczył mnie powrót do domu, ciągle w twarz, zero pomocy od wiatru, w końcówce już mnie to zaczęło denerwować!
    W Łącku na otwartym polu,to już była tragedia, ja 3 razy do przodu, wiatr 5 razy do tyłu! 
    Ale zacisnęłam zęby i się nie dałam :) Średnia z całego tripa jak na takie warunki całkiem przyzwoita ponad 24 km/h :)
    Po powrocie nie miałam czasu na jakiś odpoczynek, zdążyłam się tylko wykąpać i porozciągać i już trzeba było spadać do pracy :O
    Potrzebna mi była taka przejażdżka i takie odmóżdżenie, bo ten tydzień mam naprawdę strasznie ciężki psychicznie!

    PS: Uwielbiam jeździć w stronę Podhala, no mam tak zajebiście miłe wspomnienia różnych chwil stamtąd,że no uwielbiam <3

    W górach jest wszystko co kocham :)



    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zycio
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com