Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 54.55km
    • Czas 02:34
    • SpeedAVG 21.25km/h
    • SpeedMaxxx 43.60km/h
    • Kalorie 1230kcal
    • Podjazdy 195m
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Grudniowomikołajkowe bajabongo;)

    Niedziela, 6 grudnia 2015 · dodano: 06.12.2015 | Komentarze 0

    Rano jak się obudziłam i zobaczyłam słońce, żałowałam,że nie poszłam na 8 do kościoła :D
    Gdyby się wybrał na rower koło 10, to jeszcze by jakąś stówkę w tym roku pyknął :)
    Żałowałam tylko do momentu kiedy sobie przypomniałam co mi Marcin wczoraj pisał "jestem zimorodkiem", ok sama na 100 km w grudniu nie pojadę :P
    Wstałam więc przed 10 i poszłam na sumę. Wracam a tu sms od Marcina: "Ubieraj majtki, idziemy na rower! :D" ej przecież majtki już mam! :D
    Nie tak szybko Miśku muszę się ogarnąć! Tak się sprężałam,że już o 12.15 śmigałam byle główną coby my się nie minęli :) I tak się to zdarzyło!
    Coś mi się za daleko wydawało,że ujechałam i Marcina nie widziałam. Jak startowałam z domu, pisał że już jest w Chełmcu, a on szybciej jeździ niż ja!
    Dzwoni "jestem już prawie w Gostwicy", że what?! To wracamy! :D
    W końcu na LOTOSie się zebraliśmy i wracamy do Sącza, bo to z wiatrem kierunek :P


    Patrze Marcinuś wcisnął spodenki z jmp, omnomnom takie my PROsy :D

    Poplątaliśmy się po nowych obwodnicach i w końcu wylądowaliśmy w Sączu. Tam zaś plątanie, gadanie i jej!
    Dawno na takim chillu nie jechaliśmy :D Wyczuwam grudzień! :D
    Tyle co się dzisiaj nagadaliśmy, to chyba za cały rok nam nie wyszło :p
    Słońce szybko uciekało, więc jeszcze chwila i trzeba się żegnać :( Żółwki, żółwik i nara :)

    Wolny weekend mimo,że grudniowy,to bardzo rowerowy!
    Fajnie,bo po całym tygodniu pracy,potrzebowałam świeżego powietrza i oddechu!

    Teraz chyba mogę zacząć poniedziałek! :P



    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa potot
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com