Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 85.54km
    • Czas 03:34
    • SpeedAVG 23.98km/h
    • SpeedMaxxx 81.00km/h
    • Kalorie 5781kcal
    • Podjazdy 1218m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Z cyklu jak dobrze rano wstać, czyli kto by tam spał na urlopie? :D

    Piątek, 24 sierpnia 2018 · dodano: 28.08.2018 | Komentarze 2

    Na ostatni weekend sierpnia jak zawsze (od 5 lat!) szykowałam się na Rajd wokół Tatr.
    Niestety w tym roku pogoda była na tyle masakryczna,że nawet ulżyło mi na sercu kiedy postanowiłam w sobotę wieczór zostać w domu.
    Patrząc na zdjęcia z Rajdu (bo tak Rajd się odbył :P), nie żałuję tej decyzji!
    W ramach przygotowań i wykorzystania czasu wolnego postanowiłam po raz ostatni w piątek (przed Rajdem), przewieźć swoje cztery litery na rowerze ;)
    Obudziłam się stosunkowo wcześnie, bo wiedziałam,że nie mam całego dnia na rower.
    Popołudniu mieliśmy w planach jechać z Chopusiem do Krakowa, więc nawet fajnie,że już po 6 nie spałam :P
    Temperatura bardzo przyjemna jak na koniec sierpnia i tak wczesny poranek :)
    Całe 18 stopni o 6.45, czad! :P

    Pojechałam w stronę Olszanek i dalej w kierunku Młyńczysk, bo chciałam zrobić pętelkę pod Ostrą, omatko jak mi się ciężko jechało :P
    Chyba za dużo na raz nogi zgwałciłam!
    We czwartek zaś zdobyliśmy Rysy i za cholerę nie dałam swoim kończynom odpocząć po tym wyczynie :P

    Ale jak tu nie chodzić, jak czasu dużo,a widoki takie piękne, no jak? :P

    Jechałam, a raczej turlałam się pod tą Ostrą i w głowie włączyło mi się przypomnienie,że przecież ostatnio jak tam się wybrałam, to połowę trasy przetrzepało mnie na zdartej nawierzchni asfaltowej :O
    Szybko musiałam sobie przypomnieć jak dawno to było, coby mieć pewność,że tam jest już nowy asfalt!
    Nie znalazłam w głowie odpowiedniej daty, ale postanowiłam jechać na żywioł, szkoda było teraz zawracać :P
    Dobrze zrobiłam, bo jak się okazało, dane mi było przejechać najnowszy z najnowszych asfaltów w okolicy :D
    Gdyby nie to, że nie wiedziałam czy aby cała trasa została już wyłożona nową nawierzchnią, pewnie puściłabym się tam bez hamulców nie zważając na moją psychiczną blokadę zjazdów!
    Gdzieś się trzeba jej chyba pozbyć, ja? :P
    Po zjeździe do Limanowej zostało mi podjechać z powrotem do Siekierczyny i na Wysokie, ale jak to zrobić kiedy moje nogi jakieś takie obce? :P
     
    Dalej, dalej łydki Iżony! :D
    Czy ja tam widzę jakiegoś żylaka??? :O
    O nieeeee!
    Kiedy już znalazłam się na Wysokim, tak strasznie nie miałam siły jechać,że postanowiłam sobie usiąść w przydrożnym rowie i ponarzekać pod nosem.
    No kto mi kazał tak wcześnie wstać i po takich górach jeździć, kiedy dzień wcześniej szczytowałam na Rysach? No kto?!
    Zważywszy na okoliczności i ciężkie chmury nad głową, musiałam wstać i jakoś doturlać się do domu.
    Mogłam oczywiście zjechać przez Łąki w dół, ale po co kiedy można zjechać do Chełmca Biczycami i dalej się włóczyć po wsiach :D 
    W Podrzeczu dorwałam sklep i parę batonów w nim i tak jakoś jakby od razu mi się humor poprawił :)
    Postanowiłam w tym amoku i radości wracać przez Stary Sącz,żeby już niczego nie żałować, a już na pewno tak wczesnej pobudki!
    Uwielbiam to!



    Komentarze
    Izona
    | 05:41 poniedziałek, 3 września 2018 | linkuj Roadrunner1984 góry są najlepsze <3 a żylaki mnie przerażają, bo faktycznie mi się coraz więcej żyłek na nogach pokazuje :O
    Roadrunner1984
    | 19:39 sobota, 1 września 2018 | linkuj Super widoczki gór , a podobno przepis na żylaki to niska kadencja i strome podjazdy
    ;p
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa napra
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com