Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 51.50km
    • Czas 02:29
    • SpeedAVG 20.74km/h
    • SpeedMaxxx 63.90km/h
    • Kalorie 1168kcal
    • HRmax 166 ( 84%)
    • HRavg 132 ( 67%)
    • Sprzęt Giant Brass 2

    "SZ KOŁA ŻYCIA", naprawdę motywująca książka!

    Wtorek, 21 października 2014 · dodano: 21.10.2014 | Komentarze 0

    Od wczoraj mam w posiadaniu najlepszą książkę ever!
    Włoszczowska dla mnie najlepszą motywacją do wyjścia na rower!"SzKoła Życia" potwierdziła tylko moje przekonania,że nie ma lepszej kolarki górskiej na świecie! ;)
    Książka jest napisana "pode mnie"czyli,że jestem w stanie ją przeczytać :) Czytam i jakby tam sobie śmigam z Włoszczowską na rowerze :D
    Ile tu bólu i cierpienia, ile radości i satysfakcji równocześnie! Kocham, uwielbiam to kolarstwo!
    Oderwać się od niej nie mogę, a niestety co rusz muszę, bo praca, bo obowiązki, bo rower :)

    Kto nie ma, nie czyta, niech kupi. Koniecznie!

    Więc korzystając z 12 stopniowego  "upału" zebrałam się i piętnaście po 10 wystartowałam spod domu ;)
    Ot tak sobie pojechałam :D

    Pojechałam na Łącko, tylko po to,żeby wrócić za chwilę przez Czarny Potok, taak pod tą górę, na której na wiosnę wyplułam płuca ;)
    Dzisiaj mi się to nie zdarzyło, w sumie nawet dobrze mi się ją podjeżdżało  ;) Kawałek na siodełku, kawałek na stojaka i tak do końca bez zatrzymywania ;)
    Po wdrapaniu się na szczyt i zjazdu na Czarny Potok miałam wrócić do domu, ale że było dopiero po wpół do 12, postanowiłam pojechać w kierunku Stronia, żeby później w Przyszowej zaliczyć kolejną górę przed domem ;)





    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nosza
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com