Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 82.60km
    • Czas 03:24
    • SpeedAVG 24.29km/h
    • SpeedMaxxx 69.50km/h
    • Kalorie 2015kcal
    • Podjazdy 1069m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    "Jeżdżę, bo muszę, bo jak nie jeżdżę, to się duszę!"

    Środa, 29 czerwca 2016 · dodano: 30.06.2016 | Komentarze 4

    Omatkobosko! 
    4 dni (słownie cztery!) nie byłam na rowerze! 
    Nie że nie miałam czasu (albo nie miałam?) tylko po prostu nie jeździłam ;)
    W weekend byłam w pracy, ale to też nie powód do nie jeżdżenia ;)
    Mogłam jechać rowerem albo po pracy pojeździć bo przecież dzień jest taaaki długi, no ale nie! Nie jeździłam ;)
    Kolejne dni padało, aż w końcu we środę mogłam jechać ;)
    Kurczę brakowało mi czegoś takiego! Długiego,wolnego popołudnia!
    Cały czerwiec kiedy miałam na poranną zmianę popołudniu miałam robotę w domu, więc rower odpadał, teraz roboty nie ma i mogłam wolność spożytkować po swojemu ;)

    Pogoda była wyśmienita <3 Słońce, bezchmurne niebo i rower <3 
    Starałam się wymyśleć taką trasą coby jak najmniej aut mnie mijało, potrzebowałam spokoju ;)
    Nim się wybrałam na rower, zjadłam pyszny obiad i z racji,że naprawdę dzień jest dłuuuuugi najpierw po obiedzie poleżałam, potem odkurzyłam rower z kurzu (taaak! zakurzył mi się!) i dopiero zaczęłam się szykować do wycieczki ;)
    Pojechałam pod Ostrą.
    Nie za ostro, spokojnie, bo gdzieś w Olszance poczułam,że ten pyszny obiad mimo 1.5h od jego zjedzenia gdzieś tam jeszcze jest. Kolkę dostałam! :P
    Źle mi się jechało, jak w boku kuło! 
    Przypomniałam sobie jak kiedyś na zumbie Basia powiedziała,że kolkę trzeba rozruszać, więc nie stawałam czekając aż minie tylko jechałam dalej ;)
    Trwało to aż do samego wyjazdu pod Ostrą, więc całą godzinę prawie, nie lubię tak!
    Miałam nadzieję,że przy zjeździe do Kamienicy kolka minie iiii minęła ;)
    Co mnie "opikało" pod górę, to moje, ale najważniejsze że przeszło :D
    W sumie, to chyba nawet nogi mimo 4 dniowego odpoczynku, na początku nie chciały pedałować, chyba się rozleniwiły!
    Z Kamienicy do Łącka, przyjemnie i delikatnie w dół i w dół...
    Z Łącka na Czarny Potok, tam nawet podjazd spoko, na pewno lepiej niż w drodze z Przełęczy Knurowskiej, nie gorąco tak! ;) 
    Tam zapragnęło mi się zwiedzać świat i tak oto znalazłam się w Szczereżu :P
    Kiedyś już tam wyjeżdżałam i zjeżdżałam na Olszankę, ale to było na góralu ;)
    Nie wiedziałam jak szosa sobie tam poradzi, bo kamienie, zakręty i pełno nierówności, ale dała radę.

    Moja Bianka <3 ;)
    Wcześniej przed zjazdem po eksploatowałam nieznane mi zjazdy, które musiały być też podjazdami, bo okazywały się  drogami donikąd :D
    Miałam nadzieję,że znajdę alternatywę stromego i nierównego zjazdu do Olszanki, nic z tego :P
    Z Olszanki do Starego Sącza. Szybki telefon do Natalki czy idzie na rower (taaak najpierw miałam pojeździć swoje, a jak mi się znudzi to dzwonić po nią żebyśmy się razem gdzieś powłóczyły :D) i przez Brzezną nad Instytut do domu (bo Natalce się odechciało rowerowania :D)!
    Kurcze, spędziłam prawie 4h na spokojnym, delikatnym i odmóżdżającym jeżdżeniu "wszędzie" rowerem ;)

    Brakuję mi tego, zwłaszcza kiedy mam drugą zmianę w pracy i rano z zegarkiem w ręku muszę smigać!




    Komentarze
    Izona
    | 10:13 czwartek, 30 czerwca 2016 | linkuj 100 to żadna pokuta! :D
    Jurek57
    | 09:31 czwartek, 30 czerwca 2016 | linkuj Za pokutę "córko" dodatkowo 100 do końca tygodnia ! :-)
    Izona
    | 09:28 czwartek, 30 czerwca 2016 | linkuj @Jurek57 więcej grzechów nie pamiętam... ;) Obiecuję się poprawić! :P
    Jurek57
    | 09:27 czwartek, 30 czerwca 2016 | linkuj 4 dni bez roweru ... to świętokradztwo ! :-)
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asiem
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com