Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 65.30km
    • Czas 02:31
    • SpeedAVG 25.95km/h
    • SpeedMaxxx 69.10km/h
    • Kalorie 1304kcal
    • Podjazdy 708m
    • Sprzęt Bianchi Via Nirone 7 Dama

    Zimno jak w jesieni...

    Środa, 26 lipca 2017 · dodano: 27.07.2017 | Komentarze 0

    Z racji,że popołudnie miałam mieć zajęte, postanowiłam do pracy pojechać rowerem.
    Pomysł niezły,ale wykonanie ciut gorsze, bo rano omatkobosko zimno jak w jesieni!!!!

    Czy to normalne żeby 26 lipca zakładać zimowe rękawiczki na rower? :O
    Lato wstydź się!

    Po pracy niby troszkę przyjemniej, ale że tak powiem szału nie było, nie! 
    Wstąpiłam do bikeatelier dopompować powietrza do opon, bo niby moja pompka ma zakres dmuchania do 11 barów, ale od 6 już nawet nie pierdnie! 
    W sklepie mały ruch, więc obsłużyłam się sama, a kątem ucha zaklepałam sobie kilka pianek na ramę dla Bianki, boooo w piątek jedziem do Częstochowy!
    A czemu by nie? Coś dla ciała i dla ducha ;)

    Kiedy w kołach powietrza było tyle,że w sumie ja już "nie musiałam nic robić" (taaaaa!), a rower jechał, udałam się w ostatnio często odwiedzany przeze mnie kierunek na Limanową.
    Rdziostów, Marcinkowice i dalej te wszystkie Męciny i inne ;)
    Przed głównym wjazdem do Limanowej, odbijam standardowo w lewo i już wspinam się na Wysokie.
    Do Wysokiego oczywiście nie dojeżdżam, bo Raszówkami zjeżdżam do Przyszowej, a stamtąd do Naszacowic i do domu.

    PS: Z przykrością stwierdzam co dopatrzyłam, w Naszacowicach ludzie są już po żniwach i orają pola, co dla mnie jest równoznaczne z końcem lata :(((
    Lato nie daj się!


    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa pobie
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com