Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!
  • Czas na siodełku 100d 08h 39m
  • Więcej o mnie.

    Follow me on Strava 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

    Ja na instagramie

    Znalezione obrazy dla zapytania instagram

    Moje ziomeczki

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy Izona.bikestats.pl

    Z Archiwum X

    • Dystans 140.70km
    • Czas 06:14
    • SpeedAVG 22.57km/h
    • SpeedMaxxx 68.80km/h
    • Kalorie 2973kcal
    • Podjazdy 1219m
    • Sprzęt Giant Brass 2

    Pielgrzymka dzień I. Trzetrzewina-Racławice.

    Piątek, 28 lipca 2017 · dodano: 01.08.2017 | Komentarze 2

    W tamtym roku sobie odpuściłam, bo nie wiem czemu,ale chyba dlatego,że dzień wcześniej złapałam gumę i mi opadły morale :P
    W tym roku jak sobie poustawiałam dziewczyny w pracy tak,żeby wiadomo było że mnie nie ma, tak nie pozostało mi nic innego jak po prostu zapisać się i pojechać :P

    Nie przeżywałam tego jakoś tak bardzo, przed pielgrzymką, ale już w piątek duch pielgrzymkowy ożył :P 
    Obudziłam się o 5:15 i pierwsze co sobie pomyślałam,to fakt,że następna noc w którą pewnie się wyśpię, to będzie dopiero ta niedzielna :D
    Lux!

    Zjadłam delikatne i szybkie śniadanie iiii fuck, telefon mi się zaczął aktualizować :D 
    No nic pakuję go do kieszeni i on niech się tam odnawia, a ja pędzę podbijać Trzetrzewinę :D

    Msza rozpoczynająca całe zamieszanie miała się rozpocząć o 6.30 no więc musiałam nieźle naciągać nogi żeby na nią zdążyć.
    Nawet brat, który dowiózł mi tobołki, zatroskany dzwoni o 6.26 gdzie jestem, bo tam już tłumy pod kościołem :P
    Spoko będę na czas :D

    Msza jak każda inna, modlitwy o pogodę i szczęśliwą podróż iiii shit!!! zaś nie byłam do spowiedzi przed pielgrzymką :D
    Spoko nadrobię wieczorem, bo ksiądz obiecuję,że po spowiada gapiów :)

    Po mszy krótka odprawa przez Łukasza i jedziemy ;)

    Z początku sama nie wiedziałam jak się ubrać, bo pod Biczyce się zgrzałam, z potem na mszy ostygłam :P
    Ostatecznie ściągłam koszulkę z długim rękawem i wystartowałam całkiem na krótko.
    Przecież na pewno będzie ciepło!

    Ruszamy razem, jak zawsze: ja, Marcin, Jacek,Kinga,ale oni jak zawsze jadą za wolno :P
    Więc za chwilę jedziemy już tylko we dwoje.
    Jedziemy  trasą którą aż do Jurkowa mniej więcej znam, bo to jeszcze "nasze" okolice.
    W Łososinie pierwszy postój, bo tam część chętnych na 3 dniowe włóczenie się czekała na nas.


    Najgorszy-bo najbardziej ruchliwy odcinek to ten od Łososiny aż do Jurkowa.
    Na szczęście wszyscy pokonaliśmy go bez problemów :)
    Dopiero teraz, w Jurkowie zaczynam się patrzeć na znaki :P

    W Porąbce Uszewskiej modlitwa przy Grocie Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes...

    Tam za kościołem podobno sztajfa i segment...

    Ale nie jedziemy tam, zupa stygnie :D

    Pauza na obiad iii



    ...ta sama zupa kalafiorowa i te same rogaliki :P

    No nic darowanemu koniowi się w zęby nie patrzy ;)
    A tak serio to byliśmy sporo przed czasem, bo na obiad kazali nam być nie wcześniej jak na 12, a jest 10:40...
    No nic pomogliśmy gospodyni poukładać krzesełka i nakryć do stołu :P


    Po obiedzie dojeżdża do naszej dwójki Piotrek, który tą pielgrzymkę jedzie po raz drugi.
    Daje radę jak na swoje niejeżdżenie :)
    Na jego nieszczęście, dostaje biegunki!!! po zupie, więc szukamy domu i gospodarza, który pozwoli mu ulżyć :D
    W ostatniej chwili chyba pojawił się gościu który był przed domem i pozwolił mu skorzystać z toalety ;) 

    Jedziemy razem dalej i w pewnym momencie dojeżdżamy do grupki szosowców.

    Tu Piotrek odpadł na swoim crossie.

    Mi i Marcinowi się udało, bo podpięliśmy się pod pociąg w najgorszym miejscu dzisiejszego etapu.
    Taaak to ta dłuuuugaaa, odkryta prosta do Koszyc, która gdyby nie cały zaprzęg, wypruła by nam płuca :P

    Tu też mogliśmy podziwiać Wisłę, przez którą przejeżdżaliśmy, a w Koszycach na ryneczku chwilę odsapnąć ;)

    Dalej kierowaliśmy się na Proszowice.
    Później już do samych Racławic ciągneliśmy z naszą "nową" grupką szoszonów ;)

    Dobrze,że nie robiliśmy już żadnej większej przerwy, bo uchroniło nas to na samym końcu przed ulewą i burzą!
    Po prostu udało nam się :)
    Tyle co zaparkowaliśmy rowery pod plebanią, w której mieliśmy spać iii już zaczęło padać!

    Tyle z naszego szczęścia :P

    Bo na nieszczęście złożył się fakt,że w busie wiozącym nasze tobołki, odpadło koło iiii na ręczniki i czyste ubrania musieliśmy czekać jeszcze z dobre 4h :O
    Skoro tak się sytuacja przedstawiała, postanowiliśmy z chłopakami skoczyć do miejscowego sklepu, bo żołądki przyklejały się do pleców, a najbliższa pizzeria oddalona była od nas 15 kilometrów...


    Pod sklepem "żulerka" iiii możemy wracać i dalej czekać na ubrania.

    Krzywda się nie działa, a przynajmniej zajęłam sobie dobrą miejscówkę do spania :)

    Kiedy w końcu bus zajechał pod plebanię, szczęśliwi wszyscy którzy już dojechali do noclegu, ustawili się w kolejce do kąpania :D
    Mi się udało, bo nie dość,że mój bagaż był w sumie na wierzchu w samochodzie, to jeszcze Krzysiu jak dżentelmen wpuścił mnie przed siebie pod prysznic i wykąpałam się jako druga ze 130 osób :D

    Później zaczęła się integracja, apel iiii do spania, bo jutro pobudka o 6 rano!
    Wczas! 

    PS: No i do spowiedzi przed apelem zdążyłam :D 
      



    Komentarze
    Izona
    | 12:53 środa, 2 sierpnia 2017 | linkuj Zapraszam ;)
    teich
    | 19:26 wtorek, 1 sierpnia 2017 | linkuj Ciekawie czytać. Wpisuję się by nie uronić relacji z kolejnych dni pielgrzymkowania na rowerze.
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa owyta
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

    Counterliczniki.com