Info
Ten blog rowerowy prowadzi Izona. Mam przejechane 53867.50 kilometrów w tym 1066.40 w terenie. Kręcę ze średnią 22.33 km/h i się wcale nie chwalę!Follow me on 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010
Ja na instagramie
Moje maszyny
Wykres roczny
Z Archiwum X
- 2020, Grudzień1 - 0
- 2020, Październik1 - 1
- 2020, Wrzesień4 - 1
- 2020, Sierpień7 - 0
- 2020, Lipiec6 - 1
- 2020, Czerwiec6 - 3
- 2020, Maj8 - 5
- 2020, Kwiecień4 - 4
- 2020, Marzec3 - 2
- 2020, Luty1 - 2
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień2 - 2
- 2019, Listopad1 - 0
- 2019, Październik3 - 0
- 2019, Wrzesień5 - 2
- 2019, Sierpień7 - 8
- 2019, Lipiec7 - 6
- 2019, Czerwiec10 - 11
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 10
- 2019, Marzec4 - 3
- 2019, Luty3 - 3
- 2018, Grudzień1 - 2
- 2018, Listopad4 - 6
- 2018, Październik11 - 11
- 2018, Wrzesień11 - 17
- 2018, Sierpień14 - 23
- 2018, Lipiec14 - 37
- 2018, Czerwiec12 - 14
- 2018, Maj15 - 30
- 2018, Kwiecień12 - 19
- 2018, Marzec7 - 2
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń3 - 0
- 2017, Grudzień3 - 4
- 2017, Listopad2 - 10
- 2017, Październik8 - 13
- 2017, Wrzesień8 - 14
- 2017, Sierpień16 - 21
- 2017, Lipiec15 - 13
- 2017, Czerwiec15 - 9
- 2017, Maj11 - 12
- 2017, Kwiecień12 - 11
- 2017, Marzec13 - 8
- 2017, Luty6 - 19
- 2017, Styczeń3 - 8
- 2016, Grudzień3 - 4
- 2016, Listopad5 - 4
- 2016, Październik9 - 3
- 2016, Wrzesień16 - 35
- 2016, Sierpień13 - 36
- 2016, Lipiec17 - 41
- 2016, Czerwiec15 - 29
- 2016, Maj14 - 27
- 2016, Kwiecień15 - 21
- 2016, Marzec11 - 22
- 2016, Luty9 - 8
- 2016, Styczeń5 - 11
- 2015, Grudzień8 - 8
- 2015, Listopad6 - 3
- 2015, Październik10 - 10
- 2015, Wrzesień17 - 25
- 2015, Sierpień23 - 20
- 2015, Lipiec23 - 14
- 2015, Czerwiec21 - 12
- 2015, Maj17 - 6
- 2015, Kwiecień14 - 4
- 2015, Marzec10 - 8
- 2015, Luty6 - 2
- 2015, Styczeń1 - 2
- 2014, Grudzień4 - 2
- 2014, Listopad6 - 0
- 2014, Październik9 - 0
- 2014, Wrzesień14 - 10
- 2014, Sierpień17 - 10
- 2014, Lipiec18 - 15
- 2014, Czerwiec21 - 7
- 2014, Maj17 - 10
- 2014, Kwiecień13 - 21
- 2014, Marzec16 - 38
- 2014, Luty10 - 32
- 2014, Styczeń7 - 13
- 2013, Grudzień8 - 18
- 2013, Listopad2 - 2
- 2013, Październik19 - 16
- 2013, Wrzesień15 - 2
- 2013, Sierpień7 - 6
- 2013, Lipiec12 - 18
- 2013, Czerwiec23 - 28
- 2013, Maj20 - 27
- 2013, Kwiecień21 - 18
- 2013, Marzec4 - 2
- 2013, Luty3 - 2
- 2013, Styczeń2 - 2
- 2012, Listopad4 - 2
- 2012, Październik7 - 0
- 2012, Wrzesień11 - 2
- 2012, Sierpień19 - 6
- 2012, Lipiec19 - 2
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj6 - 2
- 2012, Kwiecień13 - 1
- 2012, Marzec3 - 0
- 2012, Styczeń5 - 4
- 2011, Grudzień9 - 8
- 2011, Listopad12 - 0
- 2011, Październik10 - 0
- 2011, Wrzesień1 - 0
- 2011, Sierpień1 - 0
- 2011, Lipiec12 - 10
- 2011, Czerwiec14 - 16
- 2011, Maj5 - 18
- 2011, Kwiecień6 - 9
- 2011, Marzec9 - 24
- 2011, Luty1 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad6 - 0
- 2010, Wrzesień3 - 1
- 2010, Sierpień10 - 0
- 2010, Lipiec9 - 27
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2015
Dystans całkowity: | 758.38 km (w terenie 26.00 km; 3.43%) |
Czas w ruchu: | 39:25 |
Średnia prędkość: | 19.24 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.80 km/h |
Suma podjazdów: | 6585 m |
Maks. tętno maksymalne: | 182 (92 %) |
Maks. tętno średnie: | 153 (77 %) |
Suma kalorii: | 20036 kcal |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 54.17 km i 2h 48m |
Więcej statystyk |
- Dystans 72.07km
- Czas 03:16
- SpeedAVG 22.06km/h
- SpeedMaxxx 52.40km/h
- Kalorie 1496kcal
- HRmax 162 ( 82%)
- HRavg 130 ( 65%)
- Podjazdy 550m
- Sprzęt Giant Brass 2
Ściągłam napinacz iiii żyję! :P
Czwartek, 30 kwietnia 2015 · dodano: 30.04.2015 | Komentarze 0
Wczoraj z rana przy 3 stopniach na plusie jadąc do pracy wybrałam "ciasne, ale własne" (i ciepłe!) seicento! :DDzisiaj mi palma odbiła i przy temperaturze 0 stopni ubrałam "obcisłe" i srrrrrrrruuuuuuuuu :D
Wcale nie było, tak źle :)
Ubrana odpowiednio na taką pogodę, a raczej temperaturę spokojnie dojechałam do klubu :)
Wrażenie hamowania ciągle gdzieś tam było odczuwalne, ale postanowiłam,że w między czasie wbiję do serwisu zapytać WTF?
Skoczyłam do Pana Hopka i znalazł mistrzu przyczynę! Napinacz się poluzował(pewnie po krzaczastym weekendzie), dał imbusa mówiąc: "Dokręć sobie" :v Dobry z niego ziom!
Dokręciłam, ale tak sobie pomyślałam,że można by było spróbować jeździć bez i odkręciłam górną jego część! :)
Pierwsza myśl? O mamo! Nie mogę teraz zmieniać przerzutek, bo spadnie mi łańcuch!!! Zaryzykowałam, lol nic nie spadło, przerzutki gładko chodzą, no to jadę!
Było po 16 kiedy stanełam na rondzie w Starym Sączu i zastanowiłam się, czy skręcać do domu czy jechać dalej? :P
Taaak! Jechać dalej! Dobrze się jedzie, szkoda już kończyć! Tak jak wczoraj pojechałam na Łącko, ale wracałam przez Czarny Potok, wkońcu górki też są do podjechania :)
Po zjeździe do Naszacowic skręciłam na Podegrodzie, a tam prosto do Brzeznej, obczaić jeszcze czy stawy już otwarte, otwarte! :)
Teraz już spokojny rozjazd do domu :)
Kategoria Więcej jak 20, mniej niż 100km
- Dystans 54.06km
- Czas 02:18
- SpeedAVG 23.50km/h
- SpeedMaxxx 44.30km/h
- Kalorie 1085kcal
- HRmax 171 ( 86%)
- HRavg 132 ( 67%)
- Podjazdy 173m
- Sprzęt Giant Brass 2
Reset!
Środa, 29 kwietnia 2015 · dodano: 29.04.2015 | Komentarze 0
Ciężki miałam dzisiaj dzień,ciężki psychicznie!Po pracy na spokojnie jak się obiad przyjął i zagnieździł, przebrałam się i pojechałam, gdzieś!
Słuchawki w uszach(lub nie! :D) i niech mnie nikt nie dotyka!!! :D
Wydaje mi się(i prawidłowo!),że przez zmianę kasety i łańcucha nie mogę rozwinąć pełnej prędkości na rowerze :O
Podejrzewałam nawet, że może zbyt mocno mam dokręcone koła, ale nieeeee, to nie to! :P
Widocznie stara kaseta i stary łańcuch były już na tyle dojechane,że nie stawiały żadnych oporów podczas jazdy! :p Mimo wszystko muszę to zbadać, bo tak się dziać nie powinno, a i jeździć ciężej/trudniej!
Trasa płaska i pomimo mojej "pozornej" wolnej jazdy, średnio nieźle wyszłam :P
Jedyne co mnie zatrzymało dzisiaj to ciuchcia! :D
No i co najważniejsze, zrestartowałam mózg! Mogę jutro wrócić do pracy i chyba nie zwariuje :)
Dobranoc!
PS: Wcale tak zimno nie było, jak się cały dzień wydawało być, a to przez to,że wiatr(wkońcu!) się uspokoił :P
Kategoria Więcej jak 20, mniej niż 100km
- Dystans 55.90km
- Czas 02:59
- SpeedAVG 18.74km/h
- SpeedMaxxx 43.60km/h
- Kalorie 1460kcal
- HRmax 168 ( 85%)
- HRavg 135 ( 68%)
- Podjazdy 339m
- Sprzęt Giant Brass 2
Poniedziałek z pompą! Czyli bum bum do pracy na rowerze! :v
Poniedziałek, 27 kwietnia 2015 · dodano: 28.04.2015 | Komentarze 0
W poniedziałek rano przywitała nas piękna, słoneczna i ciepła pogoda, no ekstra! :PWstałam więc i jeszcze w piżamie upewniając się,że jest ciepło, postanowiłam,że do pracy pojadę rowerem :D TAK! To był strzał w 10-tkę :P
Było na tyle ładnie i przyjemnie,że przed skrętem do klubu w głowie przeleciała mi myśl pie*dolę jadę dalej!:D
Nooo ale to była tylko myśl :) Olała bym robotę wskroś może jeszcze ze 2h jazdy i co dalej :) Żeby coś mieć, trzeba coś stracić :)
Na moje szczęście po 10 dostałam rozkaz od szefowej,żeby porozwozić klubowe plakaty po sądeckich PWSZtach,o jak fajnie! :P
Nie dość,że upał na polu, ja mam rower ze sobą, to jeszcze mam na te plakaty 2h :v No to nieśpiesznie jadę :P
Myślałam,że mi krócej zejdzie,no ale nie wiedziałam dokładnie w których miejscach są wszystkie instytuty :) Po tym jak pakaty zostały tam gdzie miały zostać, również nieśpiesznie wróciłam do klubu, z niecierpliwością wyczekując 15 :P
Po 15 szybko (zaś!) wskoczyłam w lycrę i poszybowałam jak na skrzydłach do domu :P
Wybrałam trasę przez SS i podziękowałam Bogu,że jadę rowerem!
Na samym początku ul. Węgierskiej TIR zakleszczył się pod wiaduktem! Korek miał z 10km jak nie więcej!!! Tyle wygrać! :P
Przynajmniej na SS mniej aut mnie mijało,bo wszystkich w korku zostawiłam :P
Kategoria Więcej jak 20, mniej niż 100km
- Dystans 12.70km
- Teren 10.00km
- Czas 02:32
- SpeedAVG 5.01km/h
- SpeedMaxxx 42.50km/h
- Kalorie 409kcal
- Podjazdy 310m
- Sprzęt Giant Brass 2
I Podhalańskie Cyklowarsztaty, szkolenie techniki jazdy!
Niedziela, 26 kwietnia 2015 · dodano: 28.04.2015 | Komentarze 0
3 dzień I PCW upłynął nam pod znakiem szkolenia techniki jazdy. Wyjazd godzinę później niż w sobotę, ale to wiadomo integracja też ważna rzecz :PPrzed wjazdem w las na polanie z krokusami
i widokiem na Tatry(miodzio!) ćwiczyliśmy prawo/lewo skręty, ustalaliśmy swoją odpowiednią pozycję na rowerze i takie tam :)
Po ćwiczeniach na "sucho" przyszła pora na praktykę. Ruszyliśmy w stronę Butorowego Wierchu i tam praktykowaliśmy :) Pozycja, skręty i pumpy :P
Fajne bardzo fajnie! Dowiedziałam się,że w prawo to mi ciężej idzie skręt jak w lewo :P I nawet nieźle szło mi pumpowanie, instruktorzy co zjazd bardziej chwalili :P :)
Pogoda ciągle dopisywała, humory również, nie ma to jak weekend wśród rowerowych napaleńców! :D
Kto nie był niech żałuje! :P
Foto Rowerowe Podhale :)
Kategoria Do 20km
- Dystans 19.00km
- Teren 14.00km
- Czas 02:25
- SpeedAVG 7.86km/h
- SpeedMaxxx 48.10km/h
- Kalorie 1047kcal
- HRmax 182 ( 92%)
- HRavg 126 ( 63%)
- Podjazdy 375m
- Sprzęt Giant Brass 2
I Podhalańskie Cyklowarsztaty, wycieczka!
Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 27.04.2015 | Komentarze 4
Jak powiedziałam/postanowiłam tak też zrobiłam :)I Podhalańskie Cyklowarsztaty zaliczone :v
Było pięknie! Organizatorzy stanęli na wysokości zadania, wszystko dopięte na ostatni guzik :)
W sobotę 2 dniu warsztatów dla mojej grupy przewidziana była wycieczka, taka WOW! typowo endurowa :D
Jak dla mnie "prawie" nowość. No dobra nowość :D
ZAJEBISTA sprawa! Co prawda mój GIANT, to się tam w tłum niezauważalny chował (wśród tych wszystkich "jednorocznych "fullów", za moją roczną wypłatę), ale też biedak dał radę :P Przywiozłam go w jednym kawałku :v
Wycieczka, choć wymagająca niezłej kondycji i mocnej psychiki (kamienie, korzenie, pionowe zjazdy,błoto,śnieg itd.) była piękna :P
Te wszystkie trudności techniczne rekompensowały mi Tatry i ich widok na wyciągnięcie ręki :P
Dodatkowo piękna pogoda i zajebiste towarzystwo iiiiiiiiiiiiiiiii ja chcę być enduro i wozić się na fullu :D
Po powrocie z wycieczki w MTB Hostelu gdzie ulokowana była baza warsztatów czekał na nas znakomity obiad! :) O mamo w życiu czegoś tak dobrego nie jadłam(a może to te krzaki tak mi wyostrzyły smaki?) ! :D
Wykąpani i najedzeni zaliczyliśmy część teoretyczną wykładów, w nich min. serwisowanie amortyzatora :)
Po zakończonych wykładach hulaj duszo, piekła nie ma ! :P
Pić, bawić się i żyć!
Byle nie przesadzić i rano w miarę zdrowym wstać i się szkolić dalej :)
Foto Rowerowe Podhale
Kategoria Do 20km
- Dystans 50.09km
- Czas 02:06
- SpeedAVG 23.85km/h
- SpeedMaxxx 55.80km/h
- Kalorie 1232kcal
- HRmax 175 ( 88%)
- HRavg 150 ( 76%)
- Podjazdy 341m
- Sprzęt Giant Brass 2
Niezły serwis w Sączu :)
Czwartek, 23 kwietnia 2015 · dodano: 27.04.2015 | Komentarze 0
Na weekend zaplanowałam jechać do Kościeliska na I Podhalańskie Cyklowarsztaty.Wszystko pięknie ładnie tylko tydzień wcześniej auto mi się zaczęło psuć i wyjazd postawiłam pod znakiem zapytania :O
Jednak kiedy auto przestało szwankować(od mechanika po elektryka) moja nadzieja wróciła i postanowiłam TAK! Pojadę :P
Tylko pozostała mi jeszcze kwestia sprawności roweru :) Dzwonie do bikershopu, czy mi klocki hamulcowe wymienią i przerzutki wyregulują? Nie, bo nie mają serwisanta do końca tygodnia....OK! Dzwonie do Rowmaru, bardzo miły Pan kazał przyprowadzić rower i zobaczy co się da z nim zrobić :)
No to ja patrze na zegarek jest 11.30, ja w Łącku, a do pracy na 15 :D Hardcore!
Ale jadę, nie mogę zmarnować okazji,żeby chociaż w 50% mieć pewność,że rower jak i auto będą sprawne przynajmniej do i przez weekend :P
Przyjechałam do serwisu jakoś po 12.30, cisnęłam mocno,pięknie się jechało :v
Pan klocków do TEKTRO hamulców nie miał(zamówi), ale przy okazji obczaił przerzutki/łańcuch/kasetę :) Wyrok był bolesny, ale i słuszny:
"Nie regulujemy, bo nie ma co,zmieniamy wszystko" :D jak powiedział tak zrobił. Zostawiłam rower, wróciłam do domu, a za 2h dostałam info że rower zrobiony :D
No to jedziem na cyklowarsztaty :D
Kategoria Więcej jak 20, mniej niż 100km
- Dystans 45.02km
- Czas 02:10
- SpeedAVG 20.78km/h
- SpeedMaxxx 44.80km/h
- Kalorie 1092kcal
- HRmax 175 ( 88%)
- HRavg 137 ( 69%)
- Podjazdy 210m
- Sprzęt Giant Brass 2
W poszukiwaniu części :P
Wtorek, 21 kwietnia 2015 · dodano: 22.04.2015 | Komentarze 0
Przed pracą miałam trochę ogólnych załatwień, więc się ogólnie nimi zajęłam. Nie powiem, nie było źle ale było wietrznie(to już tradycja) i zimno! Poplątałam się po Sączu Nowym i Starym i szybko do domu wracałam, bo bym się do pracy wnet nie zdążyła wyrobić ;)Część do auta po którą się wybrałam dostałam, więc już z ciut spokojniejszą głową wracałam :P
Drzewa już by chciały wiosny, ale pogoda do niej nie dopuszcza!
Kategoria Więcej jak 20, mniej niż 100km
- Dystans 30.05km
- Teren 2.00km
- Czas 01:20
- SpeedAVG 22.54km/h
- SpeedMaxxx 42.60km/h
- Kalorie 731kcal
- HRmax 172 ( 87%)
- HRavg 144 ( 73%)
- Podjazdy 90m
- Sprzęt Giant Brass 2
Zimna niedziela, zapał do jazdy :)
Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 19.04.2015 | Komentarze 0
Kolejny zimny i pochmurny dzień! Od ostatniej wycieczki pogoda zmieniła się o 90 stopni! We czwartek spalara na krótko, a dzisiaj jak w styczniu opatulona turlałam się po okolicy :PDo 16 siedziałam w pracy, więc teoretycznie nie żałowałam tej pogody :)
Miałam po powrocie siedzieć na tyłku w ciepłym domu, ale mnie nosiło, strasznie mnie nosiło :P
No to pojechałam :)
Nie było takiej tragedii na jaką się zanosiło i nawet nie wiało tak jak ostatnio, czyli wsjo na plus :D Gdyby było ciepło, toby był dodatkowy urok przy zieleniącej się trawie i kwitnących drzewach, a tak to jeszcze z tym lipa!
Wiosno przybywaj!!!
Kategoria Więcej jak 20, mniej niż 100km
- Dystans 104.06km
- Czas 04:47
- SpeedAVG 21.75km/h
- SpeedMaxxx 50.50km/h
- Kalorie 2891kcal
- HRmax 180 ( 91%)
- HRavg 153 ( 77%)
- Podjazdy 1186m
- Sprzęt Giant Brass 2
Wolne w tygodniu? No to jedziemy! :D
Czwartek, 16 kwietnia 2015 · dodano: 16.04.2015 | Komentarze 0
Dosyć późno sobie uświadomiłam,że czwartek jest moim dniem wolnym od klubu, od pracy :DSuperaśnie! No więc najpierw patrze na pogodę-ma być ciepło, ma być słońce, ekstra! No to piszę do Marcina, Marcin też będzie miał wolne,jeszcze lepiej! :D Szybki wybór trasy i jedziemy! :P
Umówiliśmy się na 9 na rynku, bo po południu miało padać?! Niech sobie pada, my już będziemy po wszystkim :)
Mimo,że na czas wstałam, to i tak z domu wyjechałam pół godziny przed 9! Mało czasu, a nie chce się wiecznie spóźniać!
No to cisnę ile się da :P
Jeszcze tak szybko do Sącza nie dojechałam nigdy! :D
Było na tyle ciepło,że już od początku na krótko wystartowaliśmy, wkońcu! <3
Ambitną trasę sobie wyznaczyliśmy, nie ma co!
Najpierw wyjazd ze Sącza, prosto pod just! O mamo tam to jeszcze nie podjeżdżałam, no chyba że Szwagropolem w drodze do Krakowa :D
Nie było aż tak strasznie, wyjechałam, ale jednak wolałabym stamtąd zjeżdżać!
Wszystko szło zgodnie z planem dopóki nie zaczęły nas drażnić ciężarówki bezlitośnie nie wymijające rowerzystów i wiatr! Samobójstwem było by nie zmodyfikować tej trasy i tą uparcie jechać do Zakliczyna(tak jak mieliśmy w planie!)
No więc, Fortuna zawsze przezorny i ubezpieczony wyciągnął mapkę i wspólna decyzja, zjeżdżamy na Rożnów ;)
Ojeju to był strzał w 10! Piękne tereny, ruch samochodowy znikomy i wkońcu można się delektować jazdą, nie czekając kiedy nas pod tira wciągnie!
Ujechaliśmy tak do Przydonicy ahując się nad wszystkim! A to widok, a to góra, a to drzewo czy po prostu droga nam się podobała :)
Artyści!
Jedziem!
Coffee break!
Kościół w Przydonicy...
Z Przydonicy mieliśmy jechać na Miłkową, jednak startując spod sklepu, niespodzianka!
Nie przejedziemy, robią drogę, objazd!
Czyli zostaje nam podjechać pod Korzenną!!! I tak z płaskiego Zakliczyna zrobiły się górki około nowosądeckie :D
No ale co Cie nie zabije, to Ci pozwoli kręcić więcej stóweczek! :v
Nie dość,że Pan kierujący nas na objazd, wydał na nas wyrok podjazdów, to jeszcze wiatr,ciągły wmordęwiatr trenował naszą silną wolę!
Jeziorko <3
Od Korzennej do Trzycierza jechało się tak jak na rajdzie(od pierwszego do drugiego bufetu) przez Słowację! Niby płasko, ale ciągle pod górę! W sumie jeśli podjechałam każdą z napotkanych górek(i just!), to chyba nie jest tak źle :)
I gęba się cieszy! :D
Po wjeździe do Librantowej pozostał nam ogień do Nowego Sącza :) O tak! :P
W Sączu się pożegnaliśmy i Marcin pod blok, a ja jeszcze kawałek do domu, zważając na to,że wracałam przez Stary Sącz ;)
W sumie, to nawet nie wiem kiedy go przejechałam :)
Piękna pogoda(opaliło mnie,aż piecze!), piękna wycieczka, tak!
Potrzebuję więcej takich wolnych dni na odmóżdżenie się od pracy :D
PS: Nie ogarniam tej mojej jazdy na rowerze! Te setki w ogóle mnie nie męczą :D
A do Zakliczyna pojedziemy w którą niedzielę jak TIRy nie będą się bujać po drodze ;)
Kategoria Stóweczka
- Dystans 42.10km
- Czas 02:08
- SpeedAVG 19.73km/h
- SpeedMaxxx 43.00km/h
- Kalorie 1044kcal
- HRmax 171 ( 86%)
- HRavg 135 ( 68%)
- Podjazdy 264m
- Sprzęt Giant Brass 2
Po raz drugi do pracy, wietrznie!!!
Poniedziałek, 13 kwietnia 2015 · dodano: 13.04.2015 | Komentarze 0
Wczorajsza wycieczka mimo że długa, to wcale nie taka męcząca ;) Dzisiaj rano wstałam na tyle "zdrowa",że bez problemu (patrząc też na pogodę) na pierwszą zmianę do pracy pojechałam rowerem :)Bardzo przyjemnie i szybko dotarłam do klubu :D
Z powrotem, pogoda boska! Bardzo ciepło i słonecznie, tylko ten wiatr, no ja nie wiem co on taki się nakocił i nie daje za wygraną :O
To już tak cały rok będzie?! Bez sensu!
Walka była nie równa, bo tylko poranne kilometry "do pracy" były przejechane z wiatrem, reszta wszystko wmordęwiatr!
No cóż!
Kategoria Więcej jak 20, mniej niż 100km